Kaczmarkowi grozi od dwóch miesięcy do dwóch lat pozbawienia wolności. Jest oskarżony o to, że jako minister gospodarki w rządzie łodzimierza Cimoszewicza wydał nierzetelną opinię. To przesądziło o przyznaniu LFO poręczenia Skarbu Państwa na bankowy kredyt w wysokości 32 milionów dolarów. Fabryki nigdy nie zbudowano a kredyt nigdy nie został spłacony.
Na pierwszej rozprawie, kilka tygodni temu Wiesław Kaczmarek mówił, że za procedurą udzielania poręczenia na kredyt odpowiedzialny był resort zdrowia i resort finansów. Kaczmarek tłumaczył, że wydana przez jego ministerstwo, czyli resort gospodarki opinia sprowadzała się tylko do stwierdzenia, że Polsce potrzebny jest własny, samowystarczalny rynek leków z osocza krwi.
Zeznająca dziś jako świadek była wiceminister finansów w 1997 roku, Halina Wasilewska-Trenkner zwróciła jednak uwagę, że w sprawie inwestycji LFO były zastrzeżenia. Według niej o dużym ryzyku finansowym mówił Kaczmarkowi jeden z podległych mu podsekretarzy stanu, a nawet - jak stwierdziła Trenkner - takie zastrzeżenia zgłaszał sam departament gospodarki narodowej w jej resorcie - resorcie finansów.
Była wiceminister finansów przyznała że, ostatecznie wniosek inwestorów pod LFO został pozytywnie rozpatrzony przez rząd po uprzedniej, również pozytywnej opinii komisji ekonomicznej Rady Ministrów, która w pierwszej kolejności rozpatrywała wnioski poszczególnych resortów. Poręczenie miało więc zostać przyznane - jak stwierdziła Trenkner - z zastrzeżeniem tylko, że należy wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia pod tak duży kredyt.
