H5N1 u łabędzia z Kostrzyna
Łabędź znaleziony w Kostrzynie nad Odrą był
zarażony wirusem ptasiej grypy H5N1 - poinformował PAP
dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach Tadeusz
Wijaszka. Powiatowy zespół reagowania kryzysowego uważa, że
podjęte dotychczas działania są wystarczające.
12.03.2006 | aktual.: 12.03.2006 20:33
Mamy już wyniki badań tego łabędzia z Kostrzynia, miał H5N1 - powiedział Wijaszka i dodał, że nie wiadomo jeszcze, czy ptaki zarażone wirusem H5, znalezione w Bydgoszczy i Świnoujściu miały także jego groźną dla człowieka odmianę N1.
Nie zaczęliśmy tego jeszcze ustalać, badamy jeszcze dużo próbek w kierunku H5, to jest pilniejsze - wyjaśnił Wijaszka.
Obradujący w niedzielę powiatowy zespół reagowania kryzysowego w Kostrzynie nie przewiduje nadzwyczajnych działań. Jak podkreślił rzecznik starostwa w Gorzowie Przemysław Jocz, wprowadzone już procedury dotyczą właśnie takiej sytuacji - czyli wystąpienia najgoźniejszej formy wirusa.
Obecnie zespół reagowania kryzysowego analizuje procedury i sprawdza, czy wszystko przebiega zgodnie z założonym planem.
Pierwsze wnioski, to konieczność poprawy oznakowania tzw. śluz dezynfekcyjnych na drogach dojazdowych do miasta. Straż pożarna przewiduje też wymianę mat na bardziej wytrzymałe. Stan zdrowia osób zaangażowanych bezpośrednio w akcję ma być pod stałym nadzorem lekarskim -powiedział Jocz.
Jak dodał, do Kostrzyna dowieziono kolejne kombinezony ochronne. Ustalono także, że organizacją utylizacji zużytych zajmie się kostrzyński szpital. Szpitalna stołówka dostarcza także posiłki regeneracyjne funkcjonariuszom służb zaangażowanych w akcję.
Wirusa H5N1 wykryto u padłego łabędzia, znalezionego niedaleko Parku Narodowego "Ujście Warty", na rozlewiskach w okolicach stacji pomp Warniki i osiedla domów o tej samej nazwie, położonego na obrzeżach miasta. W piątek wieczorem było wiadomo, że chodzi o wirusa H5, choć oficjalnie informacja została podana w sobotę w południe.
To drugi po Toruniu przypadek w kraju stwierdzenia ogniska choroby. Ptasia grypa została wykryta także w Bydgoszczy i Świnoujściu.
W Kostrzynie nad Odrą już w nocy z piątku na sobotę teren, na którym odnaleziono martwego, zakażonego ptaka został przez policję odizolowany. Strefa zapowietrzona obejmuje swoim zasięgiem prawie całe 17-tysięczne miasto. Straż Pożarna na wszystkich drogach wyjazdowych z Kostrzyna umieściła przejazdowe maty dezynfekcyjne. Podobne maty pojawiły się na polsko-niemieckim przejściu granicznym w tym mieście.
W strefie zero, stacji pomp Warniki, mieszka pięć osób. Jednak weterynarze stwierdzili, że nie mieli kontaktu z martwym ptakiem, więc nie zachodzi konieczność, by ograniczać im możliwość wychodzenia poza teren strefy. Na drodze do ich pompy znajduje się mata dezynfekcyjna.
W strefie zagrożenia, obejmującej cześć powiatu gorzowskiego i sulęcińskiego znajduje się pięć ferm, w których jest około 25 tys. sztuk drobiu. Wszystkie, podobnie jak mniejsze gospodarstwa, objęto wymaganym procedurami monitoringiem. 10 kilometrowa strefa zachodzi także na stronę niemiecką.
Ruch w mieście i jego okolicy, pomimo położenia mat na drogach dojazdowych, odbywa się płynie; podobnie jest na przejściu granicznym. Mieszkańcy ze spokojem podeszli do wiadomości o wykryciu ogniska choroby. Nie było paniki, a życie toczy się normalnie.
Martwy łabędź został znaleziony w otulinie Parku Narodowego "Ujście Warty", należącego do jednych z największych skupisk migrującego ptactwa w Europie. Obecnie w parku jest ponad 70 tys. gęsi, kaczek, łabędzi i innych ptaków.