Grzybiarze na pełnym haju

Na dolnośląskich łąkach zaroiło się od grzybiarzy. Ale zamiast prawdziwków zbierają halucynogenne rośliny. Za ich posiadanie mogą trafić do więzienia na trzy lata.

Grzybiarze na pełnym haju
Źródło zdjęć: © SP-GW | Mikołaj Nowacki
2

Grzybiarze na łąkach pojawili się na początku października. Chodzą grupami i szukają czegoś w trawie. Wnuczek powiedział mi, że grzybów, po których są halucynacje. Pokazał mi je nawet. Takie małe są, blaszki mają, więc pewnie trujące - opowiada Mieczysław Drągalski, mieszkaniec wałbrzyskiej dzielnicy Glinik.

W sezonie grzyby chodzą po 10 groszy za sztukę. Cena suszonych kilkakrotnie wzrasta. Żeby "odlecieć", trzeba zjeść kilkadziesiąt sztuk. To najtańszy środek odurzający. 19-letni Daniel, student politologii z Wałbrzycha, grzyby zbiera od kilku lat. Nie wie, że za ich posiadanie może trafić na trzy lata do więzienia. Tylko w ostatnim tygodniu sudeccy pogranicznicy zatrzymali pięć osób z grzybami.

Jak podkreśla archeolog dr Jerzy Tomasz Bąbel, autor publikacji o szamanizmie, kiedyś grzyby były dla wybranych bramą do świata niewidzialnego. Były znane już w czasach neolitu. Na rysunkach naskalnych w Tassili na Saharze tańczące w ekstazie postaci trzymają halucynogenne grzyby, które wyrastają też z ciała szamana o głowie pszczoły. Znali je Indianie i szamani lapońscy. Wikingowie jedli je przed bitwą, by wprowadzić się w stan furii - tłumaczy dr Bąbel. I podkreśla, że nikt nie robił tego dla haju, bo już wtedy wiedziano, że grzyby mogą być niebezpieczne.

Po zjedzeniu większej ilości człowiek traci kontakt z rzeczywistością i może być niebezpieczny dla siebie i otoczenia - tłumaczy Marcin Dul, psychiatra z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Złotoryi. - Nikomu nie polecam jedzenia grzybków, a stanowczo odradzam je osobom niedojrzałym psychicznie i emocjonalnie, ze skłonnościami do depresji bądź paranoi.

Co roku trafia do nas kilka osób, które po ich zażyciu chorują psychicznie - dodaje Żaneta Marmon-Leśniak z jeleniogórskiego Monaru. Na łąkach w ślad za grzybiarzami pojawiają się patrole służb mundurowych. Bo łysiczka lancetowata uznawana jest za taki sam środek odurzający jak marihuana czy heroina. Każdego roku łapiemy kilkanaście osób. Niektóre przyjeżdżają na zbiory nawet z Opolszczyzny - przyznaje Renata Hulok z sudeckiego oddziału Straży Granicznej. A Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji dodaje, że lada moment dwie sprawy trafią na wokandę. Śledczy czekają na opinię biegłego mikologa. Zatrzymani mieli przy sobie ponad trzy tysiące grzybów.

(WIK, PIEL)

Wybrane dla Ciebie

Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Wpis Zełenskiego pojawił się po 19
"Dziękuję". Wpis Zełenskiego pojawił się po 19
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD