Grecja i Turcja śniegiem zasypane
Duże obszary Grecji pozostawały skute mrozem. Turecka metropolia, Stambuł, tonie w śniegu.
07.02.2005 | aktual.: 07.02.2005 11:41
W Grecji ustały wprawdzie silne śnieżyce, ale w wielu miejscach drogi były przejezdne jedynie z założonymi łańcuchami śniegowymi. Największych problemów przysparzały lodowate temperatury w północno-wschodniej części kraju.
Zamknięte zostało przejście graniczne z Turcją w Kipoi dla samochodów ciężarowych. Szosa po obu stronach granicy, przypominająca gładką taflę lodu, stwarza bowiem zagrożenie dla kierowców. W poniedziałek rano po greckiej stronie czekało na zmianę pogody ponad 300 ciężarówek.
Na północy Grecji temperatury sięgały od minus 10 do minus 2 stopni. Przejściowe lekkie opady śniegu, który jednak szybko topniał, notowano także w dalej na południe leżących regionach, m.in. w Atenach. Jednocześnie silne wiatry paraliżowały ruch promowy na Morzu Egejskim. Przerwane zostały połączenia wodne między Pireusem i Kretą, a także wyspami Dodekanez i Cykladami.
W pokrytym śniegiem tureckim Stambule w poniedziałek rano nadal nie działało międzynarodowe lotnisko, zamknięte były również szkoły. Na wielu ulicach 12-milionowej metropolii samochody mogły poruszać się jedynie z łańcuchami śniegowymi.
W azjatyckiej części miasta zamarzła na śmierć starsza kobieta. Jej męża udało się odratować. Małżonkowie, jak podały tutejsze gazety, nie mogli ogrzewać swego mieszkania z powodu zepsutej rury od piecyka. Lotnisko w Stambule pozostawało zamknięte dla startujących i lądujących samolotów. Poprzedniej nocy wypadł tu z pasa samolot z Frankfurtu i utknął w zaspie śnieżnej. Ponad 150 pasażerów wyszło z incydentu bez obrażeń.