Gotowi na rozwód

Przechodzimy przez życie jak turyści: zmieniamy pracę, domy, miasta. A na nowym etapie życia coraz częściej towarzyszy nam nowy partner - pisze "Newsweek".

Psychologom trudno naszkicować portret psychologiczny współczesnego rozwodnika. Jedyne, co ich wyróżnia to gotowość do zmian, brak lęku przed ryzykiem i mała odporność na monotonię codzienności. Zazwyczaj są przedsiębiorczy, wykształceni, mobilni, ambitni.

Według Joanny Stańczak z GUS, w większości należą do formującej się w Polsce klasy średniej. Już nie muszą wspólnie ciułać na pierwszego fiata, jak ich rodzice, bo mają w garażu dwa samochody. Nie ślęczą zimowymi wieczorami razem nad mapą, marząc o przyszłych podróżach, tylko dzwonią do zaprzyjaźnionej agentki z biura turystycznego. Oboje są niezależni finansowo, przeświadczeni o własnej wartości, przekonani, że jakość ich życia zależy tylko od nich, a nie od tego, co wspólnie zbudują.

Większość rozwodników, z którymi rozmawiał tygodnik, podkreśla, że małżeństwo jest dla nich ważne, ale nie najważniejsze w hierarchii życiowych celów. Pierwsza zasada: związek ma im przede wszystkim nie przeszkadzać i nie naruszać granic autonomii. Na pierwszy ogień idą kwestie finansowe.

Przyszli małżonkowie najpierw negocjują przed ślubem intercyzę, a potem zabiegają, by zachować w związku autonomię. Nie dziwią oddzielne konta bankowe małżonków, równoległe kariery zawodowe, własny krąg towarzyski, a nawet wakacje spędzane osobno. Małżeństwo - tak, ale z prawem do niezależności.

Robert Kucharski (38 lat), pedagog z Warszawy, autor książki "Tata.pl", poradnika dla mężczyzn rozwodników, miał już trzy różne partnerki, z którymi wiązał się w różnych etapach życia. Żonę z czasów studiów (pierwsza miłość, jeszcze licealna), partnerkę-aktywistkę z okresu wspólnej walki o prawa samotnych matek i ojców i kobietę, która zapewniła mu ciepły dom, gdy zaczął pisać psychologiczne poradniki.

Amerykański futurolog Alvin Toffler prognozuje, że takie seryjne małżeństwa, zawierane na kolejne etapy życia, będą dominującym modelem związków przyszłości.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)