Gorąco na ulicach Paryża. Burdy i starcia z policją

Na ulice wyszli przeciwnicy francuskiej prawicy. Protestujący najpierw zebrali się na placu Republiki. Demonstracja rozlała się jednak po ulicach i przybrała agresywny charakter. Wkroczyła policja.

Burdy na ulicach Paryża
Burdy na ulicach Paryża
Źródło zdjęć: © Twitter
Katarzyna Bogdańska

Wielotysięczny tłum najpierw na placu Republiki skandował hasła przeciwko skrajnie prawicowemu Zjednoczeniu Narodowemu (RN) i szefowi tego ugrupowania Jordanowi Bardelli. Na placu oczekiwani byli politycy lewicowego Nowego Frontu Ludowego (NFP) - sojuszu przedwyborczego łączącego: socjalistów, komunistów, Zielonych oraz skrajnie lewicową Francję Nieujarzmioną (LFI).

Potem demonstranci zaczęli niszczyć witryny sklepów, podkładać ogień na ulicach. Wkroczyła policja. Doszło do starć z funkcjonariuszami.

Wybory we Francji

Francuskie MSW poinformowało w poniedziałek, że w I turze wyborów parlamentarnych skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe wraz z sojusznikami uzyskało 33,2 proc. głosów, lewicowy Nowy Front Ludowy - 28 proc., centrowy obóz prezydenta Emmanuela Macrona - 20 proc., a prawicowi Republikanie - 6,6 proc. Na trzecim miejscu znalazły się partie skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona, z szacunkową prognozą poparcia na poziomie 21 proc. Druga tura wyborów odbędzie się 7 lipca.

Źródło: X/PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (259)