Głosowanie ws. odrzucenia in vitro. Spory podział w PiS
Klub PiS podzielony w głosowaniu ws. in vitro. Największa część klubu zagłosowała za odrzuceniem obywatelskiego projektu. Spora grupa posłów PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim, głosowała za dalszym procedowaniem. Niewiele mniejsza grupa wstrzymała się od głosu.
29.11.2023 | aktual.: 29.11.2023 08:24
W środę Sejm może zagłosować nad wejściem w życie ustawy o finansowaniu programu in vitro z budżetu państwa. We wtorek posłowie zagłosowali przeciwko wnioskowi Konfederacji o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
In vitro. Klub PiS mocno podzielony
Poza całą Konfederacją (18 posłów) za odrzuceniem projektu głosowało również spora część posłów PiS (76). W klubie ustępującej partii rządzącej był wyraźny podział w tej sprawie. 56 posłów PiS zagłosowało razem z posłami nowej większości (KO - 155, Polska 2050 - 33, PSL - 32 i Lewicy - 26) przeciwko odrzuceniu projektu. Z kolei 16 posłów PiS nie wzięło udziału w głosowaniu.
Przeciwko dalszym pracom nad projektem ws. in vitro w klubie PiS głosowali m.in. politycy będący w obecnym rządzie Mateusza Morawieckiego jak Marlena Maląg, Paweł Szefernaker, Jacek Ozdoba i Marcin Warchoł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeciwko pracom nad projektem ws. in vitro głosowali również politycy będący w poprzednim rządzie jak Przemysław Czarnek, Dariusz Piontkowski, Anna Krupka, Jarosław Sellin, Marek Kuchciński, Marcin Horała, Michał Woś, Robert Telus, Marcin Romanowski.
To również Ryszard Terlecki, Bartosz Kownacki, Bartłomiej Wróblewski, Piotr Kaleta, Jan Mosiński czy posłanki, które w obraźliwy sposób wypowiadały się na temat in vitro jak Barbara Bartuś i Maria Kurowska.
Posłowie PiS, którzy poparli prace nad projektem. To m.in. Kaczyński
Za dalszymi pracami nad projektem głosowali m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki. Głosowali tak także ich bliscy współpracownicy jak Michał Moskal, Radosław Fogiel, Marek Suski, rzecznik PiS Rafał Bochenek i rzecznik rządu Piotr Mueller.
Głosowali tak również politycy z pierwszych szeregów PiS jak Mariusz Błaszczak i Antoni Macierewicz. Za dalszymi pracami nad projektem głosowali również m.in. była już minister zdrowia Katarzyna Sójka, Michał Wójcik, Małgorzata Wassermann, Joanna Lichocka, Łukasz Schreiber, Arkadiusz Mularczyk, Mirosława Stachowiak-Różecka, Olga Semeniuk-Patkowska, Janusz Cieszyński, Andrzej Adamczyk, Jan Krzysztof Ardanowski i Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Bolesław Piecha i Maciej Wąsik.
Od głosu wstrzymali się m.in. ministrowie tworzący obecny rząd Mateusza Morawieckiego jak Anna Gembicka, Dominika Chorosińska i Krzysztof Szczucki. To również m.in. Mariusz Kamiński, Kazimierz Smoliński, Kacper Płażyński, Artur Soboń, Paweł Szrot, Paweł Jabłoński, Józefa Szczurek-Żelazko, Bożena Borys-Szopa, Kamil Bortniczuk, Adam Andruszkiewicz, Anna Milczanowska, Zbigniew Rau, Agnieszka Ścigaj, Marek Gróbarczyk, Małgorzata Gosiewska i Łukasz Mejza.
W głosowaniu udziału nie wzięli m.in. Zbigniew Ziobro, Piotr Gliński, Anna Kwiecień, Anita Czerwińska, Urszula Rusecka, Szymon Szynkowski vel Sęk, Krzysztof Sobolewski, Michał Dworczyk i Janusz Kowalski.
Projekt ws. in vitro
Obywatelski projekt ws. in vitro trafił do Sejmu w marcu. Podpisało się pod nim ok. pół miliona Polek i Polaków. Projekt zakłada finansowanie procedury zapłodnienia metodą in vitro na poziomie co najmniej 500 mln zł. Ustawa miałaby wejść w życie w połowie 2024 r.