Ziobro żegna się z rządem. Nie chce oddać resortu PiS‑owi
Zbigniewa Ziobry nie będzie w tymczasowym rządzie Mateusza Morawieckiego - potwierdziła Wirtualna Polska. Suwerenna Polska do ostatniej chwili nie chce oddać resortu PiS, dlatego nowym chwilowym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym będzie jeden ze współpracowników Ziobry.
Kluczowym politykom PiS zostały ostatnie godziny w ministerialnych gabinetach. Jak potwierdził w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek, do Pałacu wpłynęły już dokumenty z listą nazwisk kandydatów na nowych tymczasowych ministrów. Jak mówią źródła WP, w liście sporządzonej przez Mateusza Morawieckiego nie ma m.in. lidera Suwerennej Polski.
Zbigniew Ziobro był najdłużej urzędującym ministrem sprawiedliwości po 1989 roku. Najpierw sprawował swoją funkcję w latach 2005-2007 i później po powrocie PiS do władzy od 16 listopada 2016 roku, co czyni z niego rekordzistę wśród polityków III RP w tym resorcie. Jak nieoficjalnie mówią źródła WP, w PiS ziobryści do ostatniej chwili nie chcieli oddać nadzoru nad resortem partii Jarosława Kaczyńskiego.
Z tego powodu tymczasowym ministrem zostanie któryś ze współpracowników Ziobry: najprawdopodobniej Michał Wójcik, Marcin Warchoł lub Michał Woś. O dwóch ostatnich nazwiskach informował również Onet. Taka podmianka pozwoli ziobrystom utrzymać kontrolę nad resortem sprawiedliwości i prokuraturą jeszcze przez maksymalnie dwa tygodnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiana nadzoru nad służbami
Z informacji WP wynika, że z resortem żegna się również Mariusz Kamiński. Szefa MSWiA i koordynatora służb specjalnych najprawdopodobniej na chwilę zastąpi któryś z jego zastępców. W weekend typowani byli Błażej Poboży i Bartosz Grodecki, ale do ostatniej chwili trwały również poszukiwanie ministra, który dotąd nie był w ministerstwie. Pewne jest, że Kamiński, który również był ministrem od 2015 roku, kończy swoją karierę w resorcie oraz jako koordynator służb specjalnych.
W chwilowym rządzie Mateusza Morawieckiego nie zobaczymy również Przemysława Czarnka. Z kolei na chwilowego szefa polskiej dyplomacji przymierzany był Paweł Jabłoński, choć dwa tygodnie dłużej w resorcie gotów był pozostać Zbigniew Rau. Rozmówcy WP twierdzą, że ustalanie nazwisk i kompletowanie listy ministrów trwało jeszcze przez weekend i jej domknięcie nie było łatwe.
Kaczyński o swojej koncepcji
Prezes PiS w rozmowie z PAP podkreśla, że taka koncepcja rządu to jego pomysł. - Chodzi o to, aby w tym rządzie nie było zbyt wielu polityków – powiedział. - Chcemy zaproponować nowe twarze i konkretną propozycję wobec Sejmu, prezydenta i społeczeństwa. Trzeba jednocześnie sprostować informacje medialne, jakoby znaczący politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli wejść do nowego rządu premiera Morawieckiego. To jest wierutne kłamstwo. Mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją – dodał Jarosław Kaczyński.
Politycy PiS w nieoficjalnych rozmowach podtrzymują, że w rzeczywistości znaczący przedstawiciele partii nie chcieli wchodzić do tymczasowego rządu i jasno to sygnalizowali w rozmowach z Mateuszem Morawieckim. Gabinet dotychczasowego premiera niemal na pewno nie uzyska większości w Sejmie, którą mają dotychczasowe partie opozycyjne, co oznacza, że upadnie po dwóch tygodniach.
Tymczasowi ministrowie
W rządzie, który ma zostać powołany po południu, nie zobaczymy też Jacka Sasina. Ma go zastąpić obecna dyrektor generalna Ministerstwa Aktywów Państwowych Marzena Małek, o czym pierwszy poinformował Business Insider Polska.
Według "Rzeczpospolitej" do stanowiska minister klimatu i środowiska jest typowana Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, obecnie pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, która ma zastąpić Annę Moskwę, choć do tego samego resortu jest typowana także posłanka PiS Małgorzata Golińska - podaje Onet. Obecnie jest wiceministrem w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
W rządzie ma pozostać Olga Semeniuk-Patkowska i może awansować ze stanowiska wiceministra w Ministerstwie Rozwoju i Technologii na nową minister funduszy i polityki regionalnej. Z kolei wiceminister rolnictwa Anna Gembicka ma zaś zostać szefową tego resortu i zastąpić Roberta Telusa – podał Onet. Według portalu obecny rzecznik rządu Piotr Müller, ma być ministrem nauki, choć obecnie resorty edukacji i nauki są połączone i nie jest jasne, czy miałby przejąć całą polityczną schedę po Przemysławie Czarnku, czy tylko jej część.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski