Gigant farmaceutyczny szukał haków na ważnego urzędnika?
Wśród amerykańskich depesz dyplomatycznych ujawnionych przez WikiLeaks jest informacja na temat praktyk giganta farmaceutycznego Pfizer. Jak donosiła ambasada USA, Pfizer próbował szantażować prokuratora generalnego Nigerii.
10.12.2010 | aktual.: 10.12.2010 14:52
Czytaj także: Producent Viagry zapłaci gigantyczne odszkodowania?
Największa firma farmaceutyczna na świecie popadła w tarapaty w Nigerii w związku z dystrybucją antybiotyku Trovan podczas epidemii zapalenia opon mózgowych w latach 90. Antybiotyk okazał się szkodliwy dla dzieci i Nigeria chciała wytoczyć sprawę przeciwko Pfizerowi.
W zeszłym roku koncern zapłacił polubownie 75 milionów dolarów, ale zanim do tego doszło, wynajął prywatnych detektywów, aby doszukali się dowodów korupcji prokuratora generalnego, Michaela Aondoakaa. Dyplomata amerykański donosił, że dyrektor Pfizera na Nigerię, Enrico Liggeri powiedział mu, iż detektywi celowo dostarczali nigeryjskiej prasie materiały do pomówień prokuratora.
Nie jest to jedyna rewelacja WikiLeaks dotycząca Nigerii i zachodnich koncernów. Dwa dni temu z innej ujawnionej przez WikiLeaks depeszy można było się dowiedzieć, że gigant naftowy Shell oddelegował swoich ludzi do pracy we wszystkich ministerstwach w Nigerii, wie o wszystkim co dzieje się w rządzie i - co więcej, dzieli się swoją wiedzą z Waszyngtonem.