Giganci, których nie znamy
Skala działalności w Polsce wielkich, najczęściej międzynarodowych koncernów jest dużo większa, niż wynikałoby to z publikowanych rankingów - pisze "Rzeczpospolita", która jako pierwsza starała się zbadać, jaki potencjał mają te holdingi.
05.07.2003 | aktual.: 05.07.2003 08:40
W ostatnim wydaniu Listy 500 "Rzeczpospolitej" spółka Volkswagen Motor Polska znalazła się na 19. pozycji. Jeśli jednak wziąć pod uwagę łączne przychody tylko największych polskich firm tego koncernu, to trzeba by przyznać mu 9. lokatę - podkreśla dziennik.
Według "Rzeczpospolitej", podobnych przykładów jest zdecydowanie więcej. Dotyczą one przeważnie dużych koncernów zagranicznych inwestujących w Polsce. W pierwszej dwudziestce listy największych grup gospodarczych poza Volkswagenem wysokie pozycje zajmują Fiat, Philips i działająca w sektorze finansowym ING Group.
Dziennik podkreśla też, że również rodzimi biznesmeni mogą poszczycić się osiągnięciami w budowaniu grup kapitałowych. Jedynym bardzo znaczącym i niedoścignionym wzorem pozostaje Jan Kulczyk, udziałowiec m.in. PKN Orlen, Telekomunikacji Polskiej, Warty czy Kompanii Piwowarskiej. Codziennie niemal każdy Polak kupuje produkty czy usługi oferowane przez związane z nim spółki. Szacuje się, że firmy, w których Kulczyk ma udziały, mają w sumie około 50 mld zł przychodów. Oznacza to, że jest to drugi po skarbie państwa właściciel w Polsce - podkreśla gazeta.