To fenomen w skali kraju, gdzie na tysiąc mieszkańców przypada obecnie około 400 aut. Dla władz miasta to zarówno problem, jak i potwierdzenie sukcesu.
Prawdziwy samochodowy boom rozpoczął się w Sopocie w roku 2005. Od tego czasu w 38-tysięcznym mieście zarejestrowano aż 15 349 pojazdów. Wychodzi na to, że przez ostatnie cztery lata co drugi mieszkaniec kupił sobie auto.
Skąd u sopocian taka miłość do motoryzacji?
W mieście praktycznie nie ma bezrobocia, mieszkańcy Sopotu są dobrze wykształceni i przedsiębiorczy, nie dziwi więc fakt, że stać ich na zakup tylu samochodów - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu, dodając też, iż słyszał opinie, że sopocka rejestracja uchodzi, szczególnie w świecie biznesu, za prestiżową.