Andrzej D. działał od 2003 do maja 2005 roku głównie na terenie powiatu sejneńskiego i augustowskiego. Zwykle za usługę brał 30 zł, ale zdarzało się, że od firm czy instytucji żądał ponad 200 zł. Zarobił w ten sposób przynajmniej 45 tys. zł. Wśród oszukanych są także urzędy i szkoły. Mężczyzna postawił reklamę swoich usług przy posesji oraz na samochodzie, którym jeździł.
Andrzej D. przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał się karze. Ma oddać pieniądze 11 poszkodowanym, którzy się tego domagają.
Sąd dodatkowo nakazał mężczyźnie zawiesić prowadzoną dotąd działalność gospodarczą na okres trzech lat.