PolskaFakenews dnia. Podaje go biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski i politycy PiS

Fakenews dnia. Podaje go biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski i politycy PiS

Biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski udostępnia na swoim oficjalnym profilu na Twitterze fałszywe zdjęcia z wczorajszego "Marszu dla Życia". Wpis na Twitterze podał dalej m.in. klub Solidarnej Polski - formacji politycznej, która wchodzi w skład rządzącej koalicji i z której wywodzą się niektórzy członkowie rządu.

Fakenews dnia. Podaje go biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski i politycy PiS
Źródło zdjęć: © East News | Natan Dvir

Piątkowa demonstracja w Waszyngtonie była 45. Marszem w historii. Organizatorzy szacują, że w wydarzeniu wzięło udział ok. 100 tys. osób. Problem w tym, że zwolennicy tego zgromadzenia podkreślają dobrą frekwencję udostępniając w sieci zdjęcia z zupełnie innego wydarzenia.

To jeden z najbardziej ironiczych fakenewsów w sieci. "Marsz dla Życia" ilustrowany jest bowiem zdjęciami "Marszu Kobiet", który w styczniu 2017 roku wyprowadził na ulice amerykańskich miast ponad 5 mln osób. W samym Waszyngtonie protest zgromadził ok. pół miliona demonstrantów.

Wśród polskich profili, które dały nabrać się na fake jest m.in. biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski, Solidarna Polska, czy wicemnister sprawiedliwości Patryk Jaki.

"Marsz dla Życia" odbywa się od 1974 roku. Jego założycielką była katolicka aktywistka Nellie Gray, która zmarła w 2012 roku. Wydarzenie to zrzesza Amerykanów, którzy sprzeciwiają się zalegalizowanej w 1973 roku aborcji. To właśnie wtedy Sąd Najwyższy wydał historyczne orzeczenie, które uczyniło prawo do aborcji „fundamentalnym prawem konstytucyjnym” każdej kobiety. Oznacza to, że żaden przepis prawa nie może się temu prawu sprzeciwiać, ani go ograniczać.

"Marsz kobiet", z którego zdjęcia przypisywane są mylnie "Marszowi dla Życia" miał miejsce 21 stycznia 2017 roku. Wyprowadził na ulice miliony osób, które chciały zademonstrować swój sprzeciw wobec przydenta USA Donalda Trumpa. Protest miał zwrócić uwagę na politykę Trumpa, która według jego przeciwników deptała prawa kobiet, społeczności LGBT, prawa człowieka, wolność wyznania i prawa pracownicze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (780)