Ewa Kopacz wskazała swój typ na premiera w rządzie PiS‑u. "Gdybym chciała trochę namieszać..."
- Była autorem programu 500 plus i wdrożyła go. I, w przeciwieństwie do obecnie urzędującej pani premier, wdraża ten program z uśmiechem na twarzy, bez pokrzywiania i zaciśniętych ust - w taki sposób była premier Ewa Kopacz uzasadniła wskazanie przez siebie Elżbiety Rafalskiej na nowego premiera rządu.
28.10.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:22
- Gdybym chciała trochę namieszać i pokazać coś zupełnie nowego, to na miejscu Jarosława Kaczyńskiego pokazałabym inną kandydatkę na premiera polskiego rządu, kandydatkę, która miałaby raczej twarz społeczną - powiedziała w Radomiu Ewa Kopacz.
W jej ocenie mogłaby to być szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska. - Była autorem programu 500 plus i wdrożyła go. I, w przeciwieństwie do obecnie urzędującej pani premier, wdraża ten program z uśmiechem na twarzy, bez pokrzywiania i zaciśniętych ust - stwierdziła była premier. Jej zdaniem "być może jest to dobra kandydatka z wrażliwością społeczną dla społecznego rządu".
W ocenie byłej premier efektem rekonstrukcji rządu może być utrata stanowiska ministra spraw zagranicznych przez Witolda Waszczykowskiego na rzecz wicemarszałka Senatu Adama Bielana. Zdaniem Kopacz rekonstrukcja może też objąć minister cyfryzacji Annę Streżyńską, która "ma w sobie dość determinacji, by mówić, co jej się nie podoba".
Kopacz uważa, że rekonstrukcja nie obejmie natomiast m.in. ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, ponieważ kiedy niedawno w Sejmie było głosowane wotum nieufności wobec niego, PiS "stanął za nim murem i teraz swojego stanowiska nie zmieni".
Rezydenci namieszali Radziwiłłowi
Zdaniem byłej premier w związku ze strajkiem lekarzy rezydentów duży kłopot ma obecnie minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. - Na miejscu pani premier powiedziałabym: Wiesz co chłopie, masz do końca roku czas na to, żeby rozwiązać problem. Nie rozwiążesz go, samoistnie w grudniu żegnamy się i odchodzisz ze stanowiska - stwierdziła Kopacz. Tymczasem - jak dodała - ponieważ "problem narasta, w związku z tym szef resortu zdrowia też może do grudnia spać spokojnie".
Jak powiedziała, rekonstrukcja rządu powinna też objąć szefa MON Antoniego Macierewicza i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Zdaniem Kopacz pozostaną oni jednak na swoich stanowiskach. W jej ocenie, "rekonstrukcja nie będzie autorską rekonstrukcją premier Beaty Szydło", bo "nic nie wydarzy się bez przyzwolenia i decyzji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego".
Premier Beata Szydło powiedziała we wtorek, że w najbliższym czasie będą zmiany w rządzie i decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczyła, że w ciągu kilkunastu dni poinformuje o podjętych decyzjach.