"El Pais": Śledztwo w sprawie samolotów CIA na Balearach
Hiszpańska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie co najmniej 10 lądowań na Balearach czterech amerykańskich samolotów - poinformował hiszpański dziennik "El Pais".
15.11.2005 12:55
Tymi samolotami między styczniem 2004 a styczniem 2005 amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) miała przewozić domniemanych terrorystów z pominięciem kontroli sądowej.
Według informacji hiszpańskiej Gwardii Cywilnej, jeden samolot przyleciał na Majorkę z Algierii, inny przewoził domniemanych terrorystów z Libii do bazy Guantanamo na Kubie, jeszcze inny lądował w Bagdadzie tego samego dnia, kiedy schwytano Saddama Husajna. Wiadomo także o locie amerykańskiego boeinga z Majorki do Macedonii, gdzie miał być zatrzymany i przewieziony do więzienia w Kabulu bez decyzji sądowej obywatel niemiecki Khaled el Masri. W jego sprawie prowadzi śledztwo prokuratura w Monachium.
W Hiszpanii już kilka miesięcy temu prawnik Ignasi Ribas złożył doniesienie w sprawie prawdopodobnych nielegalnych zatrzymań, porwań i tortur ze strony CIA, do czego miały być wykorzystywane samoloty lądujące na Majorce. Zgodnie z doniesieniem, CIA wykorzystywała lotnisko w Palma de Mallorca jako bazę operacyjną, zaś samoloty jako "latające więzienia", którymi przewoziła porwanych obywateli do krajów, w których podczas przesłuchań stosuje się tortury.
Policja ujawniła, że trzy z czterech amerykańskich samolotów lądujących na Majorce eksploatowała firma Stevens Express Leasing - ta sama, którą dziennik "The New York Times" powiązał z wykorzystywaniem przez CIA samolotów do uprowadzeń przypuszczalnych terrorystów islamskich.
Policja poinformowała także, iż amerykańscy pasażerowie samolotów (co najmniej 50 osób) mieli paszporty dyplomatyczne.
Hiszpańska agencja wywiadowcza (CNI) zwróciła się w lecie do CIA, by nie wykorzystywała terytorium Hiszpanii do przewożenia zatrzymanych. CIA nigdy nie potwierdziła jednak swojego związku z lotami na Majorkę.
Według hiszpańskiego MSW, nie ma pewności co do wykorzystywania samolotów przez CIA do porwań i jako "latających więzień". Loty na Majorkę były deklarowane jako "prywatne", więc nic nie wiadomo na temat działalności związanych z nimi osób.
Hiszpański prokurator zamknął śledztwo z braku dowodów. Obecnie we Włoszech i w Niemczech prowadzone jest śledztwo w sprawie "przypuszczalnego udziału agentów CIA w nielegalnych porwaniach obywateli".
Tortury i ukryte więzienia CIA na świecie stają się wielkim problemem w Stanach Zjednoczonych - powiedział "El Pais" przewodniczący Komisji Prawa Międzynarodowego Amerykańskiego Stowarzyszenia Adwokatów (ABA), Scott Horton. Według niego, CIA wykorzystuje samoloty jedynie do przewożenia więźniów, natomiast ukryte w różnych krajach więzienia to apartamenty i łatwe do demontażu pokoje.
2 listopada "Washington Post" napisał, powołując się na anonimowe źródła w rządzie USA i innych krajach, że CIA przetrzymuje i przesłuchuje terrorystów Al-Kaidy w poradzieckich więzieniach w krajach Europy Wschodniej. Human Rights Watch podała, że tajne więzienia CIA mogą się znajdować w Rumunii lub w Polsce, na co wskazują takie dowody jak dokumenty lotów samolotów CIA przewożących więźniów z Afganistanu.
W Hiszpanii o dziesiątkach lotów CIA na Majorkę systematycznie informuje od marca br. lokalny dziennik "Diario de Mallorca".
Grażyna Opińska