Egzekucja komornicza zakończona zawałem
Tragicznie zakończyła się egzekucja
komornicza w Działdowie. Dłużnik Bronisław S. przypłacił wizytę
komornika atakiem serca. W ciężkim stanie wciąż leży na oddziale
kardiologicznym szpitala w Działdowie - pisze "Gazeta Olsztyńska".
- Zupełnie nie kojarzy, co się stało. Nie pamięta, ile ma lat, gdzie jest, jak ma na imię jego brat. Jest w tragicznym stanie- mówi zrozpaczona żona pana Bronisława. Mężczyzna dwa lata temu miał wylew. Nie chodził, miał zaniki pamięci. Po rocznej rehabilitacji jego stan zdrowia uległ poprawie.
W poniedziałek do drzwi jego mieszkania zapukała pani komornik w asyście dwóch policjantów. Na poczet długów Bronisława S. chciała zająć co wartościowsze przedmioty. Jak udało się ustalić gazecie, prawdopodobnie chodziło o niedoszłą transakcję sprzedaży mieszkania.
Komornik przystąpił do egzekucji. Z relacji policjantów wynika, że Bronisław S. od początku był mocno zdenerwowany. - Po 10 minutach usiadł na schodach i oznajmił, że źle się czuje. Poprosił o wezwanie pogotowia, co dzielnicowi za pośrednictwem oficera dyżurnego uczynili- relacjonuje Adam Borowski, rzecznik prasowy policji w Działdowie.
W pewnym momencie Bronisław S. osunął się na schody i zemdlał. Jego tętno i oddech nie były wyczuwalne, a twarz zaczęła szybko sinieć. Policjanci przystąpili do reanimacji. Rozpoczęli masaż serca. Przybyli lekarze reanimowali go na klatce schodowej przez kolejne 30 minut. Konieczne było użycie defibrylatora. W końcu udało się przywrócić akcję serca i mężczyznę przewieziono do szpitala. Lekarze na razie nie chcą się wypowiadać na temat zdrowia pacjenta.
Z informacji uzyskanej od żony, wynika, że komornik zajęła rentę pana Bronisława. Wyniosła też cenniejsze rzeczy z mieszkania. Kobieta jest załamana. Nie wie, czy poradzi sobie z opieką nad mężem. - Lekarze nie chcą wyrokować. Mówią, że trzeba poczekać- mówi. Ma żal do komornika o egzekucję. - Adwokat męża prosił ją wcześniej, aby do zakończenia sprawy w sądzie nie zabierała mu pieniędzy. Nie poskutkowało - wyjaśnia żona.
Nie wiadomo jednak, czy kobieta złoży skargę na sposób przeprowadzenia egzekucji. Jak wyjaśnia Tadeusz Witkowski, wiceprezes działdowskiego sądu, tylko w ten sposób można wyjaśnić sprawę. - Zawiadomienie o nieprawidłowościach w pracy komornika lub skargę na czynności komornicze trzeba złożyć do prezesa sądu- tłumaczy. Z komornikiem nie udało się skontaktować. (PAP)