PolskaEgzaminator brał pieniądze za "przychylność"?

Egzaminator brał pieniądze za "przychylność"?

Byłego egzaminatora kierowców i osoby płacące za jego "przychylność" na egzaminie oskarżyła o korupcję toruńska prokuratura. "Zdanie" egzaminu na prawo jazdy miało kosztować od 250 do 400 zł.

05.01.2011 | aktual.: 05.01.2011 16:38

Zarzuty, postawione przez prokuraturę, dotyczą okresu, w którym Jerzy Sz. z Torunia był egzaminatorem w filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie). Akt oskarżenia obejmuje dowody na pięć przypadków korupcji egzaminatora, której miał się dopuścić w 2008 roku.

Ponieważ informacja o "ofercie" Jerzego Sz. szybko stała się szerzej znana, mężczyzna zrezygnował z pracy w charakterze egzaminatora w tym samym roku i od tej pory trudnił się jedynie prowadzeniem kursów dla kandydatów na kierowców. Postawienie mu w październiku zarzutów korupcyjnych spowodowało wykreślenie jego nazwiska z listy kandydatów na radnych w Toruniu.

W tej samej sprawie przed sądem stanie 53-letni Andrzej R., właściciel szkoły jazdy, który proponował swym klientom "ułatwienie" zdania egzaminu na prawo jazdy za kwoty od 400 do 1000 zł. Mężczyzna powoływał się na swoje rzekome wpływy w WORD, ale jak wykazało śledztwo, w praktyce nie podejmował żadnych działań.

Obu oskarżonym mężczyznom grożą kary do 10 lat więzienia. Razem z nimi przed sądem stanie także 11 osób, które były ich "klientami".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)