Dziennikarze "Gazety Wyborczej" pozwali prokuraturę
Dziennikarze śledczy "Gazety Wyborczej" pozwali do sądu prokuraturę okręgową w Kaliszu, która chce sprawdzać ich prywatne billingi telefoniczne.
06.12.2004 | aktual.: 06.12.2004 20:28
Kaliska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przecieków do mediów informacji ze śledztwa, dotyczącego znanego lobbysty Marka Dochnala. Przedsiębiorca jest podejrzany o wręczenie łapówki posłowi Andrzejowi Pęczakowi.
Dziennikarz śledczy "Gazety Wyborczej" Tomasz Patora uważa, że sprawdzanie jego billingów telefonicznych jest jawnym naruszeniem godności i rzetelności zawodowej. Patora mówi, że prokuratura idzie na skróty, bo powinna sprawdzić billingi informatorów dziennikarzy w organach ścigania. Jego zdaniem, działanie prokuratury to złamanie prawa i pogwałcenie dziennikarskiej tajemnicy zawodowej.
Dziennikarze żądają, by prokuratura nie korzystała z ich bilingów oraz przeprosiła ich na łamach "Rzeczpospolitej". Rzecznik kaliskiej prokuratury Janusz Walczak nie chce komentować pozwu. Twierdzi, że żądanie wykazu połączeń telefonicznych nie narusza tajemnicy dziennikarskiej.
Prokuratura wystąpiła do operatorów sieci telefonicznych o wydanie bilingów Tomasza Patory i Marcina Stelmasiaka z "Gazety Wyborczej" oraz Anny Marszałek i Bertolda Kittela z "Rzeczpospolitej".