W czwartek blisko 52 procent Brytyjczyków opowiedziało się w referendum za wyjściem Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Woś przypomniał, że ostatnich latach problemów było "co niemiara", np. kryzys grecki, rozwiązany - jego zdaniem - w bardzo zły sposób.
Grzegorz Sroczyński ("Gazeta Wyborcza") opowiedział się z kolei za większą integracją we wspólnocie. - Nie dlatego, że kocham integrację dla integracji. Ale tylko zintegrowana grupa państw jest w stanie poradzić sobie z globalnym kapitałem i wolnym rynkiem w takim wydaniu, w jakim go mamy - podkreślił.
Zaznaczył jednak, iż pretensje Brytyjczyków, że Polacy zabierają im pracę, nie są "wydumane". - W wielu zawodach stawki bardzo spadły. Pracownik budowlany w Southampton przed wejściem Polski do UE zarabiał 135 funtów dniówki. Dziś wynosi ona 60 funtów - mówił Sroczyński.
Jego zdaniem, nie można wymagać od pracowników budowlanych, by zachwycali się wzrostem PKB i projektem integracyjnym. - Elity powinny znaleźć język rozmawiania z takim grupami społecznymi. Niestety, były leniwe i taki język, komunię serc znalazła rozszalała prawica, populiści. To ogromny błąd - stwierdził.