PolskaDwoje rannych podczas awaryjnego lądowania w Warszawie

Dwoje rannych podczas awaryjnego lądowania w Warszawie

Na lotnisku Okęcie w Warszawie awaryjnie lądował samolot pasażerski Boeing 737 linii Centralwings. Na pokładzie było 121 pasażerów i 6 osób załogi. Jedna osoba została lekko ranna. Kobieta ze zwichniętym stawem skokowym została odwieziona karetką do szpitala na Wołoskiej. Druga osoba zasłabła w wyniku stresu. Boeing leciał do Edynburga.

Pilot zgłosił, że ma problemy z podwoziem. Z jego opisu wynikało, że aparatura nie sygnalizuje mu czy otwiera się podwozie.

Boeing krążył pomiędzy Mińskiem Mazowieckim a Warszawą, były plany zrzucenia części paliwa, do czego ostatecznie nie doszło. Później nisko przeleciał nad lotniskiem - zgodnie z procedurami konieczne to było do sprawdzenia stanu podwozia. Gdy służby lotniska stwierdziły, że podwozie się otwiera, zdecydowano o awaryjnym lądowaniu.

W tym czasie na lotnisku w trybie alarmowym wezwano m.in. straż pożarną, policję i karetki pogotowia. Na miejscu było sześć karetek, osiem ciężkich, lotniskowych wozów strażackich i 15 wozów z terenu Warszawy - informował rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.

Po wylądowaniu samolotu natychmiast ewakuowano pasażerów. Podczas gwałtownego hamowania pojawił się bowiem dym. Podstawiono trap ratowniczy - tzw. rękaw.

Czujnik nie wykazał prawidłowego zamknięcia podwozia, wobec czego załoga zdecydowała się na powrót na lotnisko i poprosiła o status awaryjnego lądowania. Po próbie otwarcia podwozie otworzyło się bez kłopotów, w chwili obecnej nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa pasażerów. Służby techniczne Centralwings podejrzewają błąd we wskazaniach czujnika.

Dla pasażerów, ciągle zainteresowanych lotem do Edynburga, linie postarają się zorganizować inny samolot.

Po lądowaniu z pasażerami spotkał się prezes Centralwings Waldemar Królikowski. Relacje pasażerów, z którymi udało się porozmawiać na temat przebiegu lotu, są rozbieżne. Część mówiła o nerwowej atmosferze panującej w maszynie w czasie przygotowań do awaryjnego lądowania. Inni z kolei podkreślali spokój i profesjonalizm załogi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)