Drobne cwaniaczki z Wiejskiej. Tak posłowie trwonią nasze pieniądze

Przez 25 lat wolnej Polski posłowie skutecznie nauczyli się korzystać z przywilejów władzy. Na wyjazdy, telefony, taksówki wydają dziesiątki tysięcy złotych. W dodatku tych rozliczeń nikt nie sprawdza - czytamy w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

Drobne cwaniaczki z Wiejskiej. Tak posłowie trwonią nasze pieniądze
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
343

W sejmie trwa wielka kontrola: dokąd, czym i w jakim celu podróżują posłowie. Parlamentarzyści nerwowo robią rachunek sumienia. - Zwykle jest tak, że każdemu nowemu posłowi starsi koledzy wyjaśniają, jak skorzystać na oferowanych przez sejm możliwościach dorobienia - mówi tygodnikowi jeden z posłów Platformy.

Uposażenie poselskie wynosi dziś niecałe 10 tys. zł. Ale do tego dochodzą dodatki m.in. za wysługę lat. Bonus to bezpłatne przejazdy środkami transportu zbiorowego, komunikacji miejskiej i przeloty samolotem na trasach krajowych.

Suma, której rozliczenie daje największe możliwości do dowolnego jej wykorzystania, to należny każdemu z parlamentarzystów ryczałt na koszty związane z prowadzeniem biura poselskiego. W obecnej kadencji to 145 tysięcy 800 złotych rocznie, czyli ponad 12 tys. zł miesięcznie. Posłowie nie muszą wykorzystać całości tej sumy, jednak powszechną tendencją jest rozliczanie należnej sumy co do złotówki.

Jak czytamy we "Wprost", wychodzi na to, że więcej czasu niż w biurach posłowie spędzają w taksówkach. Bardzo lubią to posłowie Prawa i Sprawiedliwości, mimo ascetycznego wizerunku partii. Szymon Giżyński wydał na taksówki w 2013 r. ponad 5 tys. zł, Adam Hofman ponad 13 tys. zł. Pokaźny rachunek podatnikowi wystawili także Maciej Łopiński (ponad 6 tys. zł) i Krystyna Pawłowicz (prawie 15 tys. zł w 2013 r.).

Członkom PiS depcze po piętach Przemysław Wipler. Jego rachunek z ubiegłego roku to ponad 9 tys. zł. Jak posłowie tłumaczą tak wysokie koszty? Posłanka Pawłowicz wyjaśnia że wszystko przez to że mieszka... w Ursusie.

Jak twierdzi tygodnik, posłowie wiedzą, że ich rachunki nie są weryfikowane. - Nikomu z Kancelarii Sejmu nie chce się grzebać w stosach papierów - powiedział poseł, który niedawno zakończył swój mandat.

Więcej w dzisiejszym wydaniu tygodnia "Wprost"

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Wpis Zełenskiego pojawił się po 19
"Dziękuję". Wpis Zełenskiego pojawił się po 19
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD