Czescy policjanci nie spodziewali się takiego obrotu sprawy, kiedy zatrzymywali do kontroli audi. Kierowca zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać. Dalej było już, jak w amerykańskim filmie.
Jazda pod prąd, niebezpieczne wyprzedzanie, aż w końcu policjanci zepchnęli uciekiniera do rowu.
Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków. Funkcjonariusze nie podali jego narodowości, poinformowali natomiast, że był obcokrajowcem, a samochód został skradziony tego samego dnia w Bogatyni. Miał już zamontowane inne tablice rejestracyjne.
Zatrzymanemu grozi w Czechach 6 lat pozbawienia wolności.
Źródło artykułu: WP Wiadomości