Dorn mediuje między muzułmanami a "Rzeczpospolitą"
Muzułmański Związek Religijny w Polsce na razie nie złoży doniesienia do prokuratury przeciwko dziennikowi "Rzeczpospolita" za publikację karykatur Mahometa. Mediacji między związkiem a dziennikiem podjął się wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn. Po rozmowie z Dornem muzułmanie powstrzymali się od złożenia wniosku do prokuratury.
Związek domaga się zamieszczenia przeprosin na pierwszej stronie gazety - poinformował przewodniczący Związku mufti Tomasz Miśkiewicz.
Przedłożyłem sugestię, by z doniesieniem do prokuratury wstrzymać się do czasu wyczerpania wszystkich możliwości polubownego rozwiązania tej sprawy, bez sięgania po oręż prawa karnego - powiedział Dorn. Dodał, że rozumie, iż komuś "kto został bardzo urażony bluźnierstwem, trudno jest rozmawiać bezpośrednio z kimś, kto w uprawnionym, teologicznym rozumieniu popełnił bluźnierstwo". Dlatego sam wystąpi z pismem do redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" z prośbą o znalezienie takiej formuły przeprosin, która byłaby do zaakceptowania zarówno przez dziennik, jak i muzułmanów.
Miśkiewicz pytany o czas, jaki związek daje gazecie na zamieszczenie przeprosin, nie podał konkretnego terminu. Zaapelował jednocześnie, by muzułmanie powstrzymali się od wywołanych publikacją karykatur Mahometa aktów agresji. Nie można w sposób spontaniczny postępować niszcząc agresywnie przedstawicielstwa obcych państw, niszcząc majątek obcych ludzi, obcych instytucji. Jest to w islamie zabronione - podkreślił Miśkiewicz.
Natomiast przewodniczący Rady Centralnej Związku Tatarów RP Selim Chazbijewicz powiedział, że polscy muzułmanie, tatarzy są "bardzo zbudowani" reakcją polskiego rządu na zamieszczenie w gazecie karykatur Mahometa. Reakcja była natychmiastowa, szybka i mam nadzieję skuteczna. Świadczy to o tym, że rząd dba o swoich obywateli - podkreślił.
W sobotnim wydaniu "Rz" zamieściła dwa rysunki, które - opublikowane wcześniej w europejskiej prasie - wywołały oburzenie świata islamskiego. Na jednym z nich prorok apeluje do zamachowców-samobójców, by zaprzestali ataków, bo w niebie zabrakło już dla nich dziewic; drugi przedstawia Mahometa z bombą w turbanie.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz skrytykował w sobotę opublikowanie karykatur przez "Rz", a minister spraw zagranicznych Stefan Meller - w imieniu rządu - przeprosił wyznawców islamu. Redaktor naczelny dziennika Grzegorz Gauden przeprosił w poniedziałek wszystkich, którzy poczuli się obrażeni tą publikacją.