Donald Trump: muzułmanie powinni robić więcej, by zapobiegać zamachom
• Donald Trump: muzułmanie nie zgłaszają podejrzanych zdarzeń
• "Wielu członków tamtejszej społeczności wiedziało o planach zamachowców"
• W grudniu zeszłego roku Trump ściągnął na siebie krytykę, gdy zaproponował wprowadzenie "całkowitego zakazu wjazdu do USA dla muzułmanów"
23.03.2016 | aktual.: 23.03.2016 09:19
- Muzułmanie nie zgłaszają podejrzanych zdarzeń i muszą zrobić więcej, by zapobiegać atakom takim jak te, do których doszło w Belgii - oświadczył Donald Trump, polityk ubiegający się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.
- Kiedy widzą, że coś jest nie tak, absolutnie tego nie zgłaszają i na tym polega największy problem - powiedział amerykański miliarder w wyemitowanym w środę wywiadzie dla brytyjskiej stacji telewizyjnej ITV.
Trump, który w kampanii wyborczej zasłynął wieloma kontrowersyjnymi wypowiedziami, np. domagając się zakazu wjazdu do USA dla muzułmanów, ocenił jako "hańbę", że koordynator listopadowych zamachów terrorystycznych w Paryżu Salah Abdeslam został ujęty dopiero po długich poszukiwaniach i to w dzielnicy Brukseli, gdzie mieszkał.
- Przebywał w dzielnicy, w której dorastał, i nikt nie zgłosił tego na policję, a to (wtorkowe ataki w Brukseli - PAP) jest podobno odwetem za jego schwytanie. To hańba - podkreślił Trump.
Według niego istnieją sygnały świadczące o tym, że zamachowi, który został przeprowadzony w grudniu w Kalifornii przez parę muzułmańskich radykałów, można było zapobiec. - Wielu członków tamtejszej społeczności wiedziało, co oni (zamachowcy - PAP) zamierzają zrobić, bo w swoim mieszkaniu przechowywali bomby (...), a mimo to nikt tego nie zgłosił - powiedział.
- Nie wiem, o co tu chodzi. Zupełnie jakby ochraniali siebie nawzajem, ale tak naprawdę wyrządzają ogromną szkodę. Muszą być otwarci wobec społeczeństwa, muszą zgłaszać tych złych - dodał Trump.
W grudniu zeszłego roku Trump ściągnął na siebie krytykę, gdy zaproponował wprowadzenie "całkowitego zakazu wjazdu do USA dla muzułmanów", zarówno dla imigrantów, jak i turystów, by chronić USA przed "straszliwymi atakami ze strony ludzi, którzy wierzą w dżihad". Swój pomysł ogłosił kilka dni po strzelaninie w kalifornijskim San Bernardino, gdzie zginęło 14 osób.
W dwóch wtorkowych zamachach terrorystycznych w Brukseli śmierć poniosło 34 ludzi, a około 250 zostało rannych. Do zamachów doszło na międzynarodowym lotnisku oraz na stacji metra w pobliżu siedzib instytucji UE. Do przeprowadzenia ataków przyznała się dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie.