ŚwiatDokładnie policzą, ilu Polaków wyjechało z kraju

Dokładnie policzą, ilu Polaków wyjechało z kraju

1 kwietnia rusza Narodowy Spis Powszechny, pierwszy od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Polacy, którzy czasowo przebywają za granicą, mogą skorzystać z możliwości wypełnienia formularza przez internet. W niektórych wypadkach nie dopełnienie obowiązku spisowego może skutkować karą finansową.

Dokładnie policzą, ilu Polaków wyjechało z kraju
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz

01.04.2011 | aktual.: 01.04.2011 17:10

Statystycy chcą się dowiedzieć, jak zmieniła się Polska w ciągu kilku ostatnich lat. Ostatni raz rachmistrze zbierali od Polaków dane w roku 2002. Od tamtego czasu wiele osób zmieniło miejsce zamieszkania, niektórzy czasowo bądź na stałe wyjechali za granicę. Jednym z głównych celów tegorocznego spisu jest uzyskanie informacji o skali migracji.

Po co statystykom takie dane? Ich zadaniem jest jedynie sporządzenie dokładnej statystyki i porównanie liczb z tymi zebranymi poprzednio. Te słupki cyfr będą jednak niezwykle istotne dla gmin, powiatów, regionów i wreszcie władz państwowych. Pracując na nich władze danej gminy będą mogły np.: starać się o subwencje, czy dotacje z funduszy Unii Europejskiej (przy składaniu wniosku trzeba podać dokładną liczbę ludności), zaś władze państwowe przy ich pomocy być może opracują strategię migracji. Gdyby np.: okazało się, że z Polski wyemigrowała niepokojąco duża liczba młodych ludzi, dla rządu będzie to istotny bodziec, by pracować nad środkami zaradczymi.

Polaku, spisz się sam

Czy powinniśmy interesować się Narodowym Spisem Powszechnym 2011, jeśli mieszkamy za granicą? O ile posiadamy w Polsce stały meldunek, zdecydowanie tak. Ci, którzy wymeldowali się w kraju i osiedli na stałe w Wielkiej Brytanii, USA czy Norwegii, podlegają już przepisom krajów zamieszkania i mogą brać udział w spisach przeprowadzanych przez brytyjskie, amerykańskie czy norweskie urzędy statystyczne. Osoby z polskim meldunkiem przebywające obecnie za granicą nie muszą się jednak martwić, że rachmistrz nie zastanie ich w polskim mieszkaniu. Mogą samodzielnie wypełnić formularz spisu przez internet.

W ramach spisu zostaną przeprowadzone dwa rodzaje badań. Badanie pełne składa się z 16 pytań, wypełnienie formularza elektronicznego zajmuje nie więcej niż 5 minut. W tym przypadku można wziąć udział w badaniu, ale nie ma takiego prawnego obowiązku, za niedopełnienie obywatelskiej powinności nikt nas nie karał nie będzie.

20% Polaków zostało już wylosowanych do udziału w drugim typie badania - obszerniejszego od pełnego badania reprezentacyjnego zawierającego 60 pytań. Jeśli zaliczamy się do tej grupy, jesteśmy prawnie zobligowani do wzięcia udziału w spisie. Odmowa może skutkować karą grzywny. Tu polski obywatel mieszkający poza granicami kraju ma dwie drogi - albo informacji o nim udzieli rachmistrzowi osoba przebywająca w jego polskim mieszkaniu, albo on sam może wypełnić formularz przez internet.

Skąd mamy wiedzieć, czy wytypowano nas do badania reprezentacyjnego? Tego dowiemy się, otwierając elektroniczny formularz spisowy. Kiedy podamy dane identyfikacyjne (PESEL i NIP, a w razie nie posiadania NIP-u miejsce urodzenia i nazwisko panieńskie matki), system zidentyfikuje nas i pokaże, czy mamy odpowiedzieć na 16, czy 60 pytań.

Wielka Tajemnica Danych

Polakom zdarza się rachmistrzów oraz wszelkie badania, w których należy podawać dane osobowe, traktować nieufnie. "A co, jeśli przekażą to wszystko policji, skarbówce lub innym urzędom, by wszcząć jakąś administracyjną procedurę przeciwko mnie?" - zastanawia się Kowalski.

- Zebrane dane są objęte tajemnicą statystyczną - uspokaja dyrektor departamentu badań demograficznych GUS, Radosław Stępień. - Podejmujemy szereg działań, by dane były absolutnie bezpieczne. Kiedy odwiedza Państwa rachmistrz, odpowiedzi wpisuje do urządzenia elektronicznego (hend-helda). W chwili, gdy opuszcza mieszkanie badanej osoby, przesyła dane na serwery GUS-u. "Znikają" one z jego hend-helda. To nie koniec. Zanim informacje trafią do systemu analitycznego, zostaną od nich odseparowane wszelkie dane osobowe, system pracuje na liczbach, a nie nazwiskach. Nigdy w historii nie zdarzyło się, by jakiekolwiek dane osobowe trafiły z GUS do osób nieuprawnionych - wyjaśnia.

Prawo polskie i europejskie obliguje GUS do niszczenia wszystkich zebranych danych osobowych w ciągu dwóch lat od przeprowadzenia badania. W Wielkiej Brytanii na przykład, gdzie spisów dokonuje się na papierze, po zakończeniu badania setki niszczarek będą szatkować dzień i noc tony papieru zgromadzonego w magazynach.

Jeśli formularz wypełniamy przez internet, system przy pomocy szyfrowanego połączenia wyśle je na serwer GUS. Tam wszystkie informacje, które mogłyby posłużyć do naszej identyfikacji, znikną. Do systemu analitycznego trafimy już tylko jako zbiór liczb.

Instrukcja obsługi spisu

Żeby wypełnić spisowy formularz elektroniczny, musimy się udać na stronę www.stat.gov.pl lub www.spis.gov.pl Spis internetowy potrwa od 1 kwietnia do 16 czerwca. Po identyfikacji otrzymamy login i hasło. Będą ważne przez dwa tygodnie, w tym czasie powinniśmy dokończyć wypełnianie formularza. Część naszych danych w formularzu będzie już wypełniona, w razie potrzeby możemy je zweryfikować. Jeśli z jakiejś przyczyny logowanie się nie powiedzie, zostaniemy poproszeni o dane kontaktowe, by rachmistrz mógł się z nami skontaktować osobiście.

GUS uruchomił infolinię, dzięki której można uzyskać informacje o tegorocznym Narodowym Spisie Powszechnym. Jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 8-20 oraz w weekendy od 8-18. Numer bezpłatny dla połączeń z telefonów stacjonarnych to 800 800 800. 0048 22 44 44 777 to numer dla połączeń przychodzących z telefonów komórkowych.

Z Trondheim dla polonia.wp.pl
Sylwia Skorstad

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)