ŚwiatDlaczego wycofane "niewidzialne" bombowce F-117 wciąż latają?

Dlaczego wycofane "niewidzialne" bombowce F‑117 wciąż latają?

Półtora miesiąca temu w sieci pojawiły się zdjęcia, które były dowodem na to, że amerykańskie "niewidzialne" bombowce F-117 wciąż latają, mimo że oficjalnie wycofano je ze służby w 2008 roku. Wznowione loty futurystycznych maszyn niemal natychmiast wywołały falę spekulacji. Teraz ich zagadka została rozwiązana.

Dlaczego wycofane "niewidzialne" bombowce F-117 wciąż latają?
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | PD US Air Force

Bombowce taktyczne F-117 Night Hawk ("nocny jastrząb") przez lata okryte były mgłą tajemnicy. Choć do służby w siłach powietrznych USA weszły w 1983 roku, wojsko przyznało się do ich istnienia dopiero pięć lat później, a po raz pierwszy pokazano je publicznie po zakończeniu zimnej wojny - w 1990 roku.

Wielka skrytość otaczająca ten projekt miała swoje uzasadnienie. F-117 były pierwszymi "niewidzialnymi" samolotami bojowymi, które weszły na wyposażenie US Air Force. Naturalnie nie chodzi o dosłowną "niewidzialność", lecz technologię stealth - zapewniającą obniżoną wykrywalność przez radary przeciwnika - w jakiej zbudowano te maszyny.

To właśnie właściwościom stealth samoloty zawdzięczają swe futurystyczne kształty, które w przeszłości stały się pożywką dla zwolenników teorii spiskowych. Były one również źródłem wielu pomyłek, gdyż nierzadko ludzie brali je za pojazdy istot pozaziemskich.

Fala spekulacji

Samoloty oficjalnie wycofano ze służby w 2008 roku, jednak w ostatnich latach pojawiły się spekulacje, że na niebie nadal widywane są pojedyncze egzemplarze. W końcu plotki znalazły potwierdzenie na przełomie września i października, kiedy w sieci opublikowano fotografie przedstawiające start i lądowanie F-117 w bazie na poligonie Tonopah w stanie Nevada.

Aura wielkiej tajemnicy, jaka przez lata otaczała Night Hawki, sprawiła, że niemal natychmiast ruszyła fala spekulacji na ten temat. Jedni przekonywali, że samoloty wykorzystywane są do testowania systemów obronnych i ich skuteczności w konfrontacji z technologią stealth - np. radarów czy baterii z pociskami ziemia-powietrze. Ale pojawiły się też inne, bardziej niezwykłe teorie.

Serwis Foxtrot Alpha spekulował, że F-117 mogą być testowane w celu przerobienia ich na samoloty bezzałogowe, dzięki czemu mogłyby wykonywać bardziej ryzykowne misje bojowe, bez narażania życia pilotów. Innym możliwym wyjaśnieniem było, że dowództwo sił powietrznych USA planuje przekształcenie wycofanych bombowców w tzw. eskadrę agresorów - specjalną jednostkę, której zadaniem jest odgrywanie roli przeciwnika w ćwiczeniach wojskowych.

Prawdziwy powód? Nic niezwykłego

Ostatecznie prawdziwy powód ponownych lotów F-117 okazał się być prozaiczny i z pewnością zawiódł wszystkich miłośników teorii spiskowych. Związany z portalem Defence News serwis blogerski Intercepts postanowił po prostu oficjalnie zapytać się o to służb prasowych US Air Force. Na odpowiedź trochę czekał, ale w końcu ją otrzymał.

Wyszło na to, że zgodnie z wytycznymi Kongresu bombowce zostały umieszczone w przechowalni, oznaczonej w amerykańskiej nomenklaturze wojskowej jako "Type 1000". Wycofywane tam samoloty znajdują się w rezerwie i muszą być utrzymywane w takim stanie, by w razie potrzeby móc szybko przywrócić je do służby.

W rezultacie znajdujące się w armijnych magazynach F-117 są od czasu do czasu oblatywane, by sprawdzić ich gotowość do działania. Tym samym potwierdza się stara prawda, że najprostsze wyjaśnienia są zazwyczaj najbliżej rzeczywistości.

Źródło: WP.PL, Intercepts, Foxtrot Alpha

Oglądaj również: Kolejny incydent z udziałem rosyjskiego samolotu
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (102)