Diabeł, który może ocalić gatunek
Badania nad samcem diabła tasmańskiego o imieniu Cedric mogą ocalić ten zagrożony wyginięciem gatunek.
01.04.2008 | aktual.: 02.04.2008 10:25
Diabeł tasmański (Sarcophilus harrisii), największy żyjący współcześnie drapieżny torbacz, jak sama nazwa wskazuje zamieszkuje Tasmanię. Jest mniej więcej wielkości teriera (do 65 centymetrów długości), waży do 9 kilogramów. Potrafi polować na przykład na kangury, ale woli padlinę. Zaniepokojony szczeka lub skrzeczy.
W roku 1995 wśród diabłów tasmańskich pojawiła się tajemnicza choroba zakaźna - rak pyska. Na głowie i szyi chorych zwierząt pojawiają się duże guzy, utrudniające widzenie i normalne żerowanie. Później przerzuty atakują całe ciało - choroba zabija w kilka miesięcy. Wyginęła już połowa całej populacji diabłów tasmańskich a całkowite wymarcie grozi za 20 lat.
Jednak złapany na zachodzie Tasmanii Cedric wydaje się być odporny na zakażenie - po wstrzyknięciu przez naukowców wyciągu z guza nie zachorował, wytworzył za to przeciwciała chroniące przed chorobą. Być może zrozumienie jego mechanizmów ochronnych pozwoli powstrzymać zagładę tasmańskich diabłów.