Dementi ws. zatrzymanych przywódców opozycji na Białorusi
Po południu świat zelektryzowała wiadomość agencji Interfax o aresztowaniu lidera białoruskiej opozycji Aleksandra Milinkiewicza. Szybko okazało się jednak, że nie była to prawda.
25.03.2006 | aktual.: 25.03.2006 17:40
Aleksander Milinikiewicz nie został aresztowany - powiedział w po południu szef jego służby prasowej Siarhiej Waźniak. Zatrzymany został natomiast rzecznik kampanii wyborczej Milinkiewicza, Pawał Mażejka. Milicja zatrzymała mikrobus, w którym Mażejka wiózł aparaturę nagłaśniającą z wiecu.
Nie została natomiast zdementowana wiadomość o zatrzymaniu drugiego z opozycyjnych kandydatów w białoruskich wyborach prezydenckich - Alaksandra Kazulina, który podczas sobotniego wiecu w Mińsku wezwał zebranych, by pójść pod areszt, gdzie przetrzymywana jest większość aresztowanych uczestników protestu.
O swe bezpieczeństwo obawia się lider Białoruskiego Frontu Narodowego Wincuk Wiaczorka. Powiedział, że nie wyklucza, iż zostanie aresztowany, ponieważ śledzą go cztery samochodu. Miał tez trudności ze skontaktowaniem się z Milinkiewiczem, bądź z ludźmi z jego otoczenia, bo wszystkie telefony komórkowe były wyłączone.