Co wolno Ziobrze, to nie tobie, prokuratorze. Nowy projekt zasad etycznych dla śledczych

Każdy śledczy będzie musiał co najmniej dwa razy zastanowić się, zanim coś powie. Krajowa Rada Prokuratorów przygotowała bowiem dla nich nowy projekt zasad etycznych. Wynika z niego, że prokuratorzy komentujący działalność instytucji, w której pracują, czy ujawniający swoje poglądy polityczne, muszą mieć się na baczności. Inaczej czeka ich kara. Zasada nie obowiązuje jedynie Zbigniewa Ziobry.

Co wolno Ziobrze, to nie tobie, prokuratorze. Nowy projekt zasad etycznych dla śledczych
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Anna Kozińska

Projekt zasad etycznych dla prokuratorów może podobać się prokuratorowi generalnemu, którego reguły nie obowiązują. Pozostali, choć pomysł nie wszedł w życie, już protestują. - To próba zastraszenia i kneblowania nam ust - mówią.

O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". Nowe przepisy to pomysł prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Co konkretnie proponuje?

Chciałby, by o działalności prokuratury mógł wypowiadać się jedynie prokurator generalny, szef jednostki lub upoważniony prokurator. Oznacza to, że za komentarze - dotyczące na przykład zmiany prawa - bez zgody przełożonych śledczy mają spodziewać się kary.

Jak podaje dziennik, z powodu wypowiedzi dla mediów kłopoty mają między innymi prokurator Andrzej Kaucz czy Krzysztof Parchimowicz ze stowarzyszenia Lex Super Omnia.

Śledczy nie kryją złości. - Mamy nie tylko konstytucyjne prawo, ale też obowiązek zabierać głos w interesie publicznym - podkreślają.

Teoretycznie prokuratorzy będą mogli korzystać z mediów społecznościowych, ale „zgodnie z normami kultury, wykazując powściągliwość w wyrażaniu emocji”. Co to jednak oznacza w praktyce?

- W zwykłych warunkach taki zapis nie budziłby kontrowersji. Ale gdy prokuraturą kieruje taki polityk jak Zbigniew Ziobro – nie wiadomo, który wpis uznany zostanie za zbyt emocjonalny i za mało powściągliwy. (...) To nieostre sformułowania. Spodziewamy się arbitralnych i politycznych decyzji - powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden z prokuratorów.

Co więcej, sprawa dotyczy także wypowiedzi anonimowych. Jak zwraca uwagę dziennik, część prokuratorów ma takie konta w mediach społecznościowych czy na forach. Rzecznicy dyscyplinarni będą teraz mogli ustalać, do kogo należą profile, i karać, jeśli uznają, że jest ku temu powód.

- Będą wszczynać postępowania i ustalać dane po loginach, może nawet w drodze międzynarodowej pomocy prawnej, np. Twittera i Facebooka. Kto wie, do czego się posuną - powiedział jeden z prokuratorów.

To nie wszystko. W zbiorze zasad etycznych, że prokurator nie może należeć do żadnej partii, udzielać się politycznie i „demonstracyjnie ujawniać swoich poglądów politycznych”, kiedy np. bierze udział w zgromadzeniach.

Dodatkowe zasady kosztem starych

W zbiorze zasad etycznych znajdziemy też regułę dotyczącą władzy. Każdy prokurator musi odnosić się z szacunkiem do organów RP oraz ich reprezentantów. Jednocześnie kilka punktów usunięto.

Okazuje się, że prokurator nie musi już w swojej praktyce zawodowej kierować się prawami człowieka. Co więcej, nie obowiązuje go też zakaz dyskryminacji między innymi ze względu na płeć, wiek, rasę, religię, narodowość czy orientację seksualną.

Śledczy nie może z kolei odmówić wykonania poleceń, które naruszają zasady etyki zawodowej.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (283)