Cień nożyc nad policją
Rząd planuje okroić przyszłoroczny budżet policji o 60 milionów złotych. Nieoficjalnie potwierdziliśmy te niepokojące wieści, choć jak nas zapewniono - komendant główny robi wszystko, aby utrzymać dotychczasowy poziom wydatków. Czy już powinniśmy się bać?
04.09.2004 | aktual.: 04.09.2004 09:23
Dziennik "Fakt", który podał tę informację, powołał się na projekt budżetu na 2005 rok, z którego wynika, że wydatki na policję zmniejszą się w przyszłym roku o niebagatelną kwotę 60 mln zł. Jak wyliczyła gazeta, za takie pieniądze można przez rok utrzymać 12 komend policji, kupić 1500 radiowozów, 80 tys. pistoletów i 30 mln sztuk amunicji.
Przewczesne obawy?
W Komendzie Głównej udało nam się nieoficjalnie potwierdzić, że istotnie, budżet policji jest zagrożony. W tej chwili trwają gorączkowe zabiegi szefostwa policji, z generałem Leszkiem Szrederem na czele, aby jednak czarny scenariusz nie stał się faktem.
- Pan generał zabiega wszelkimi sposobami o utrzymanie dotychczasowego budżetu polskiej policji. Na tym etapie niczego jeszcze nie można przesądzać. Może się okazać, że nasze obawy były przedwczesne - mówi mł. insp. Alicja Hytrek, rzecznik prasowy KGP.
Pani rzecznik zapewnia, że wyposażenie policji, a przez to bezpieczeństwo publiczne nie ucierpi, a jako przykład podaje, że obecnie 40 procent wszystkich policjantów ma już nowy typ broni.
W naszym regionie funkcjonariusze w regionie mają około 1300 pistoletów walter i ok. 200 glocków, co stanowi ok. 30 procent ogólnej liczby broni, reszta to pistolety starszej generacji P-64. Ale jeszcze w tym roku ma przybyć kilkaset sztuk glocków i walterów.
Już oszczędzamy
Zdaniem kom. Jacka Krawczyka, rzecznika Komendanta Wojewódzkiego w Bydgoszczy kluczową sprawą jest tzw. racjonalizacja wydatków, czyli, na przykład, pozbywanie się przez policję obiektów, których utrzymanie jest zbyt drogie. Tak stało się z budynkiem posterunku policji wodnej przy ul. Mennica w Bydgoszczy, z którego funkcjonariusze przenieśli się do policyjnego biurowca przy ul. Iławskiej. Utrzymanie posterunku kosztowało rocznie ok. 12 tys. zł. Oszczędza się na rozmowach telefonicznych - w tym roku uciułano 300 tys. zł, za co kupiono sprzęt komputerowy i 30 faksów.
Środki łączności nowej generacji są kupowane również z funduszy PHARE, dzięki którym kujawsko-pomorska policja do końca listopada powinna przejść z łączy analogowych na cyfrowe. Pod koniec roku kontynuowane będą zakupy nowych radiostacji i radiotelefonów.
Na tym jasnym obrazie pojawia się jednak rysa. Nowe przepisy wprowadziły 40-procentowy podatek VAT od darowizn pieniężnych przekazywanych policji przez samorządy. Policjanci obawiają się, że może to zahamować dopływ środków. Nie wiadomo na przykład czy w przyszłości uda się utrzymać działającą z powodzeniem w Bydgoszczy Kompanię Służby Kandydackiej, w której młodzi ludzie odbywają zastępczą służbę wojskową, a miasto ten projekt współfinansuje.
jar