Ciemności na jednym z największych amerykańskich lotnisk
Krótka przerwa w dostawie prądu
dotknęła międzynarodowe lotnisko w Los Angeles,
jeden z największych portów lotniczych w USA. Częściowo wstrzymano
na nim ruch samolotów.
13.04.2004 | aktual.: 13.04.2004 11:29
Od 80 do 100 samolotów nie mogło wylądować na lotnisku z powodu awarii. Wstrzymano także część wylotów z niego - przekazał rzecznik Federalnej Administracji Lotniczej Donn Walker.
Jedna z linii elektrycznych przestała dostarczać prąd przez 10 sekund. Przyczyną były problemy techniczne. Zdecydowanie wykluczono możliwość sabotażu.
Brak prądu na lotnisku trwał dłużej niż 10 sekund. Dotknął telefony, radary, systemy naprowadzające i inne niezbędne urządzenia. Władze lotniska potrzebowały ponad godziny, aby zapanować nad sytuacją - przekazał Walker.