Chiny łamią prawa człowieka pomimo nadchodzącej olimpiady
Wbrew obietnicom, że organizacja olimpiady w Pekinie w 2008 r. stanie się okazją do postępu w dziedzinie praw człowieka, Chiny nasilają represje, wskazując na potrzebę zaprowadzenia w kraju porządku - wynika z opublikowanego raportu Amnesty International (AI).
30.04.2007 | aktual.: 30.04.2007 06:57
Autorzy raportu docenili niektóre chińskie reformy, przede wszystkim złagodzenie przepisów dotyczących kary śmierci oraz większą otwartość na zagranicznych dziennikarzy.
Jednak pozytywne zmiany zostały przyćmione negatywnymi. Władze chińskie nagminnie przetrzymują więźniów bez rozpraw sądowych, cenzurują internet, stosują areszt domowy wobec opozycyjnych aktywistów.
Gdy w 2001 r. Chiny ubiegały się o możliwość organizacji igrzysk olimpijskich, Pekin argumentował, że będzie to okazja do zaprowadzenia w kraju poszanowania praw człowieka. Z raportu AI wynika, że Chiny nie wypełniły tych zobowiązań. Przeciwnie, organizacja igrzysk stała się "katalizatorem dla nieustającej nagonki na obrońców praw człowieka".
AI podkreśla, że Chiny stosują niezwykle restrykcyjne przepisy, pozwalające na przetrzymywanie w areszcie czy obozach pracy przez kilka lat bez rozprawy sądowej i prawomocnego wyroku, aby przed olimpiadą oczyścić Pekin z bezdomnych, drobnych złodziejaszków i narkomanów.
Organizacja wezwała Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKO), aby poruszył kwestię łamania praw człowieka w rozmowach z chińskimi władzami. MKO nie może pragnąć olimpiady naznaczonej łamaniem praw człowieka m. in. w postaci wypędzania rodzin z domów, aby zrobić miejsce na hale sportowe - powiedziała Catherine Baber z AI.