Brytyjski skandal medialny dotarł do Hollywood
Brytyjska policja zatrzymała kolejnego podejrzanego o udział w aferze podsłuchowej. Dziennik "The Guardian" twierdzi, że jest nim pracujący w Hollywood były reporter objętego skandalem tabloidu "News of the World" James Desborough.
38-letni mężczyzna został aresztowany w czwartek rano, gdy stawił się na umówione spotkanie na komendzie policji w południowym Londynie. Policja nie ujawniła tożsamości zatrzymanego.
Dziennik "The Guardian" ustalił, że jest to James Desborough, były reporter zamkniętego w zeszłym miesiącu tabloidu "News of the World" ("NotW").
Desborough dołączył do zespołu "NotW" w 2005 roku. W kwietniu 2009 roku na gali British Press Awards przyznano mu tytuł autora roku show-biznesu za "serię sensacyjnych i bezkompromisowych reportaży, które sprawiły, że żaden celebryta skrywający jakieś tajemnice nie może spać spokojnie". W tym samym roku mianowano go redaktorem "NotW" w Los Angeles.
Amerykańskie agencje sprawdzają, czy brytyjski tabloid prowadził także podsłuchy w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas nie znaleziono na to dowodów.
W związku ze skandalem wokół News International, wydawniczej części globalnego koncernu medialnego News Corp. należącego do Roberta Murdocha, zatrzymano już 13 osób, m.in. dwóch byłych redaktorów naczelnych "NotW": Rebekę Brooks i Andy Coulsona. Wszystkich zwolniono za kaucją.
Przed komisją śledczą brytyjskiej Izby Gmin stanął sam Rupert Murdoch i jego syn James.
Po niedawnych aresztowaniach News International wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że "w pełni współpracuje z policją, lecz nie może komentować ostatnich wydarzeń w związku z prowadzonym śledztwem".
Afera podsłuchowa wybuchła w lipcu, gdy odkryto proceder włamywania się do skrzynek poczty głosowej celebrytów, ofiar przestępstw i rodzin żołnierzy poległych w Afganistanie i Iraku oraz korzystania z ukrytych kamer przez dziennikarzy tabloidu "NotW".