ŚwiatBrakuje cmentarzy dla ofiar AIDS

Brakuje cmentarzy dla ofiar AIDS

W miastach Republiki Południowej
Afryki zaczyna brakować cmentarzy na pochówek ofiar AIDS, która
dotknęła tu największą liczbę ludzi w świecie - pisze korespondent
Reutera.

Wirusem HIV jest zarażonych 5,3 mln spośród 45 mln mieszkańców RPA. Odsetek chorych na AIDS jest tu najwyższy w świecie i stale rośnie. Ponieważ wirus zabija przeciętnego 25-latka zwykle po 10-11 latach, gwałtowny wzrost zakażeń z początku lat 90. właśnie teraz zaczyna zbierać swoje tragiczne żniwo.

"Jakieś pięć lat temu grzebaliśmy około ośmiu ciał w ciągu soboty. Obecnie od 45 do 50" - powiedział szef miejscowego zarządu cmentarzy, Thembinkosi Ngobo. Większość chorych nie przyznaje się, że są nosicielami wirusa, gdyż HIV oznacza społeczne piętno.

"Około 80% tych, których chowamy, to ludzie młodzi, między 18. a 30. rokiem życia, i większość umiera z przyczyn naturalnych" - dodaje Ngobo.

Władze Durbanu, największego miasta w najciężej dotkniętej chorobą prowincji Kwazulu-Natal, poinformowały w tym tygodniu, że w ostatnich 10 latach powierzchnia potrzebna co roku do grzebania zmarłych podwoiła się do 12 hektarów, co odpowiada 12 stadionom piłkarskim. Administracja cmentarna miasta przypisuje ów pogrzebowy boom gwałtownie rosnącej liczbie zgonów na AIDS wśród ludności RPA.

W stolicy kraju, Pretorii, władze alarmują, że wszystkie istniejące cmentarze do 2009 r. zostaną zapełnione. W Kapsztadzie przewiduje się, że dostępne 33 ha cmentarnej ziemi za dwa lata przestanie wystarczać.

W Johannesburgu rada miejska buduje "supercmentarze", które zdystansują wielkie cmentarzysko Avalon w Soweto - liczący 172 ha obszar, gdzie żałobnicy powodują w każdy weekend ogromne korki w komunikacji.

Brak ziemi na pochówek zaczyna zmieniać tradycyjną niechęć do kremacji zwłok wśród czarnych mieszkańców, którym dotąd kojarzyła się ona z piekielnymi płomieniami. Mimo to w wielu czarnych regionach kremuje się wciąż zaledwie 1% zmarłych.

W ubiegłym roku władze RPA, pod presją intensywnej kampanii wewnętrznej i międzynarodowej, przyjęły program antyretrowirusowego leczenia AIDS, wpływającego na poprawę jakości życia chorych i często pozwalającego je przedłużać.

Według ocen ekspertów Uniwersytetu w Kapsztadzie, bez zagwarantowania wszystkim chorym terapii antyretrowirusowej liczba zgonów na AIDS wzrośnie do 2009 r. do 710 tys. rocznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)