Borusewicz: renegocjacja traktatu to nieodpowiedzialny pomysł
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz uważa,
że głosy na temat ewentualnej renegocjacji polsko-niemieckiego
traktatu o dobrym sąsiedztwie i współpracy z 1991 roku są
nieodpowiedzialne.
20.12.2006 | aktual.: 20.12.2006 21:29
Te głosy, które pojawiły się ze strony polskiej, że należy renegocjować traktat o dobrym sąsiedztwie, są głosami nieodpowiedzialnymi - powiedział Borusewicz. Zaznaczył jednocześnie, że jeśli takie głosy pojawiłyby się ze strony Niemiec, to byłoby to bardzo groźne i oznaczało poważny kryzys.
Borusewicz uważa też, że z powodu 22 pozwów złożonych przeciwko Polsce przez Powiernictwo Pruskie (o zwrot majątków lub odszkodowania dla przesiedlonych Niemców) Polacy nie powinni wpadać w histerię. Przypomniał, że w tej sprawie rząd niemiecki wydał oświadczenie, mówiące o tym, że nie ma żadnych podstaw do występowania z roszczeniami majątkowymi w stosunku do Polski.
Marszałek Senatu zaznaczył, że stanowisko rządu niemieckiego powtórzył we wtorek i w środę przewodniczący Bundesratu Harald Ringstorff, który przebywał w Polsce z oficjalną wizytą.
Borusewicz przypomniał, że Ringstorff przyjechał do Polski na jego zaproszenie. Przyjechał w dobrym czasie i znalazł się w dobrym miejscu, żeby odpowiadać na te pytania jako przedstawiciel Bundesratu - podkreślił Borusewicz. Zaznaczył też, że odpowiedź przewodniczącego Bundesratu jest jednoznaczna: "władze niemieckie nie zgłaszają roszczeń i obywatele, którzy występują o te roszczenia nie mają do tego żadnych podstaw prawnych".
Również w ocenia marszałka Sejmu Marka Jurka deklaracje władz niemieckich m.in. kanclerz Angeli Markel o niepopieraniu roszczeń są bardzo ważne. Jednak - jak mówił w środę dziennikarzom Jurek - "jeżeli państwo niemieckie uznaje te roszczenia za niezasadne to powinno samo je odpierać".
Powinny być definitywnie wyjaśnione sprawy roszczeń indywidualnych. To są roszczenia nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Są kierowane nie do poszczególnych osób, ale do budżetu państwa, bo kto właściwie miałby te roszczenia płacić - mówił Jurek.