Blair: bez Ameryki nie damy rady
Brytyjski premier Tony Blair określił jako "szaleństwo" antyamerykańską postawę wielu europejskich polityków. Wielka Brytania pod jego rządami uchodzi za ważnego sojusznika USA.
14.09.2006 | aktual.: 14.09.2006 17:33
Antyamerykanizm polityki europejskiej jest szaleństwem, ponieważ jest sprzeczny z długofalowymi interesami świata, w który wierzymy - twierdzi Blair w dokumencie ogłoszonym przez Centrum Polityki Zagranicznej, instytucję związaną z rządzącą w W. Brytanii Partią Pracy.
Według brytyjskiego premiera, niebezpieczeństwo nie polega obecnie na tym, że USA będą zbytnio się wtrącały w problemy świata, lecz na tym, że Stany Zjednoczone będą chciały odwrócić się od jego problemów i trudności.
Rzeczywistość jest taka - twierdzi Blair - że żadnego z dręczących nas problemów bez Waszyngtonu nie potrafimy nie tylko rozwiązać, ale nie zdołamy się nawet do nich przymierzyć.
Wypowiedź szefa rządu brytyjskiego rozpowszechniono w związku z deklaracjami kanclerz Niemiec Angeli Merkel i przedstawicieli niektórych innych rządów europejskich zawierającymi krytykę prowadzonej przez amerykańską administrację "wojny z terroryzmem".