"Błąd Kaczyńskiego ograniczy wyjaśnienie katastrofy"
- Polska jest Najważniejsza ma wszystkie atuty, żeby w przyszłości wygrywać. Marzy mi się zwycięstwo, ale wiem, że w tych wyborach będzie to jeszcze trudne, natomiast drugie miejsce jest absolutnie w naszym zasięgu - powiedział w wywiadzie dla "Polska The Times" eurodeputowany i polityk PJN, Adam Bielan. Według niego błędy popełnione przez prezesa PiS ograniczą szanse na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej.
10.12.2010 | aktual.: 10.12.2010 10:29
Bielan przyznał, że PJN liczy na przyśpieszone wybory wiosną 2011 roku. - Musimy być przygotowani na wiosnę. Wcześniejsze wybory byłyby lepsze dla Polski, bo nie niosłyby ryzyka zmiany rządu w trakcie naszej prezydencji w UE - uważa.
Pytany o powody odejścia z PiS i utworzenia nowej partii powiedział, że zaczęło się od usunięcia z delegacji PiS w Parlamencie Europejskim Marka Migalskiego. - Jego list do prezesa oceniałem krytycznie, ale usuwanie uważałem za grubą przesadę. Że rozstanie jest nieuchronne, że trzeba zacząć tworzyć coś nowego, uświadomiłem sobie, kiedy Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska zostały wyrzucone z PiS - mówił.
Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji tej decyzji. - Prezes PiS jest politykiem doświadczonym i wiedział, że wyrzucając szefową sztabu wyborczego i prowadząc totalną krytykę kampanii wyborczej, której strategię współtworzyłem, nie pozostawia nam wyjścia - stwierdził Bielan.
Według niego, mimo iż Kaczyński ma niewątpliwe zasługi dla polskiego życia publicznego, popełnił błąd i przyczynił się do spadku poparcia dla partii - Nie mam wątpliwości, że popełnia fatalny błąd który nie tylko sprawił, że PiS stracił w ciągu pięciu miesięcy trzy miliony wyborców i szanse na władzę choćby w jednym województwie, ale ogranicza również szanse na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej. Zrobiono wiele, aby proces wyjaśniania tej tragedii upartyjnić i nadać mu radykalną twarz - ocenił polityk PJN.