Berlusconi: jest zgoda ws. zasad polityki obronnej UE
Włoski premier Silvio Berlusconi przekazał
eurodeputowanym w Strasburgu, iż na szczycie w Brukseli
porozumiano się co do zasad wspólnej polityki zagranicznej i
obrony UE, które mają być zawarte w przyszłej konstytucji
europejskiej. Poinformował o tym polski obserwator w Parlamencie
Europejskim Bogdan Klich (PO).
Premier Włoch, które w tym półroczu przewodniczą Unii Europejskiej, był gościem Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Spotkał się m.in. z frakcją Europejskiej Partii Ludowej (EPP), do której należą posłowie polskiej prawicy - obserwatorzy w PE.
Według Klicha, który uczestniczył w tym spotkaniu, Berlusconi wymienił jako problemy najtrudniejsze i najbardziej znaczące w pracach unijnej konferencji międzyrządowej, sprawę systemu głosowania w Radzie UE, liczby komisarzy oraz procedury zmian przyszłego Traktatu Konstytucyjnego UE.
Natomiast, jak relacjonował poseł PO, Berlusconi powiedział eurodeputowanym, że w Brukseli w ubiegłym tygodniu szefowie państw i rządów zgodzili się, że współpraca w zakresie wspólnej polityki obronnej musi być otwarta "w każdym czasie i dla każdego kraju", który zechce przystąpić do ścisłej, tzw. strukturalnej współpracy. Według obecnej propozycji projektu Traktatu, to kraje które podjęłyby współdziałanie, decydowałyby, kto może dołączyć do takich struktur wojskowych.
Ponadto uzgodniono - poinformował Klich - że kryteria tworzenia wąskich struktur obronnych przez państwa UE powinny być przyjęte przez całą Radę Unii Europejskiej, a nie grupę państw zainteresowanych współdziałaniem.
W Brukseli zgodzono się też, że europejska obrona powinna być komplementarna, a nie konkurencyjna wobec NATO. Uzgodnienia te mają na razie charakter polityczny - w Brukseli rozmawiano na ten temat podczas roboczej kolacji i nie ma jeszcze konkretnych propozycji zapisów konstytucyjnych.
Takie ustalenia wychodzą jednak naprzeciw oczekiwaniom Polski wobec unijnej konferencji międzyrządowej. Postulaty otwartego charakteru współpracy obronnej krajów UE i uwzględnienia w przyszłym Traktacie Konstytucyjnym roli i znaczenia NATO znajdują się w stanowisku polskiego rządu.
Kluczowym polskim postulatem jest utrzymanie korzystnego dla Polski nicejskiego systemu głosowania w Radzie UE; w projekcie unijnej konstytucji zaproponowano przejście w 2009 r. na system, który znacząco wzmacnia pozycję dużych krajów, jak Niemcy czy Francja.
Według obserwatorów prac konferencji międzyrządowej rozważane są różne kompromisy w tej sprawie, a prawdopodobnym rozwiązaniem może być odłożenie na późniejsze lata przyjęcia innego niż nicejski systemu głosowania.