Będzie coraz gorzej - tak przynajmniej uważa większość
Większość Polaków (51%) negatywnie ocenia kierunek zmian w Polsce, a co trzeci badany (32%) uważa, że sytuacja w kraju zmierza w dobrym kierunku; 17% respondentów nie potrafiło wyrazić opinii na ten temat - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
12.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 12:24
Na tydzień przed wyborami parlamentarnymi nastąpiła minimalna poprawa nastrojów społecznych - poinformowało Centrum Badania Opinii Społecznej.
Nieco lepsze niż we wrześniu są oceny sytuacji politycznej w Polsce, przy czym nadal jest ona postrzegana zdecydowanie częściej negatywnie niż pozytywnie. Obecnie co siódmy badany (14%, wzrost o dwa punkty) dobrze ocenia sytuację na krajowej scenie politycznej, natomiast dwie piąte (40%, spadek o trzy punkty) deklaruje niezadowolenie.
W niewielkim stopniu poprawiły się również oceny sytuacji gospodarczej w kraju. Liczba pozytywnych opinii w tym zakresie zwiększyła się z 21% do 24%, natomiast negatywnych zmalała z 34% do 32%. Nadal największa grupa badanych (40%) jest zdania, że kondycja ekonomiczna kraju jest przeciętna - ani dobra, ani zła.
Pozytywne opinie o sytuacji gospodarczej w Polsce stosunkowo najczęściej wyrażają: kadra kierownicza i specjaliści wyższego szczebla (42%), osoby o najwyższych dochodach per capita (36%) i najlepiej oceniające własną sytuację materialną (33%). Najbardziej krytyczni w tym względzie są natomiast respondenci niezadowoleni z materialnego wymiaru swojego życia (56% opinii negatywnych), praktykujący religijnie kilka razy w tygodniu (44%), renciści (43%) oraz osoby mające 65 lat i więcej (41%).
Sytuację w miejscu swojego zatrudnienia dobrze ocenia ponad połowa pracujących (54%, wzrost o trzy punkty), a źle jedynie co ósmy (12%, spadek o cztery punkty). Jedna trzecia zatrudnionych (32%) wypowiada się o kondycji swojej firmy w sposób neutralny.
Przewidywania na najbliższy rok dotyczące ogólnej sytuacji w kraju są porównywalne z tymi z ubiegłego miesiąca. Nadal największa grupa ankietowanych (51%, wzrost o dwa punkty) nie prognozuje zmian. Odsetek osób spodziewających się pogorszenia nieznacznie się zmniejszył (o trzy punkty, do 22%), ale nadal przeważa nad liczbą tych, które oczekują poprawy sytuacji w Polsce w ciągu najbliższego roku (16%).
Jeśli chodzi o sytuację na lokalnych rynkach pracy, niezmiennie przeważają opinie negatywne. Podobnie jak we wrześniu aż trzy piąte badanych (łącznie 60%) uważa, że w ich miejscowości lub okolicy albo trudno jest znaleźć jakąkolwiek pracę (44%), albo wręcz nie ma żadnych szans na zatrudnienie (16%). Przekonanie, że znalezienie jakiejś pracy jest wprawdzie możliwe, ale trudno o pracę satysfakcjonującą, wyraża co trzeci badany (33%). Jedynie nieliczni (3%) uważają, że w ich najbliższej okolicy nie ma większych problemów ze znalezieniem odpowiedniej pracy.
Poczucie zagrożenia utratą zatrudnienia również od dłuższego czasu w zasadzie się nie zmienia. Aktywni zawodowo respondenci obawiający się zwolnienia, bankructwa bądź likwidacji swojego zakładu pracy lub gospodarstwa stanowią jedną trzecią ogółu zatrudnionych (34%). Większość pracujących (63%, spadek o dwa punkty) raczej nie przewiduje takiej ewentualności lub w ogóle nie bierze jej pod uwagę.
"Poprawa nastrojów społecznych tuż przed wyborami nie jest niczym nowym - wynika z rozbudzonych nadziei obywateli na korzystne zmiany w państwie. Zwykle jednak przedwyborczy entuzjazm wyrażany w ocenach i przewidywaniach dotyczących sytuacji w kraju był bardziej zauważalny. Można więc wnosić, iż tym razem Polacy w mniejszym stopniu niż dotychczas spodziewali się, że rezultat wyborów przyniesie znaczące zmiany, jeżeli chodzi o sytuację w kraju oraz - związaną z nią - jakość życia obywateli i ich rodzin" - podkreślono w podsumowaniu sondażu.
Badanie CBOS zostało zrealizowane w dniach 29 września-5 października na 1099-osobowej, reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.