"Badische Zeitung": to samobójcza bramka Donalda Tuska
Niemiecki dziennik "Badische Zeitung" podsumował 40-lecie polsko-niemieckich stosunków dyplomatycznych. Gazeta skrytykowała europejską politykę Donalda Tuska. Zdaniem autora artykułu, "Polska nienależąca do strefy euro, nie ma w Brukseli większego znaczenia i temu sama jest sobie winna". - Jeśli chodzi o skutek polityczny, to była to bramka samobójcza rządu Tuska - stwierdził dziennikarz. Tekst przytacza niemiecka telewizja "Deutsche Welle" na swoich stronach internetowych.
Autor artykułu Ulrich Krokel twierdzi, że polsko-niemieckie stosunki są „znakomite”, i nie jest przesadą powiedzenie, że „od stuleci nie były tak dobre”. Dziennikarz zauważa, że po II wojnie światowej - za którą, jak wyraźnie zaznacza, winę ponosili Niemcy - nienawiść między Polakami i Niemcami osiągnęła apogeum. „Dlatego też to na nich bardziej spoczywa do dzisiaj odpowiedzialność za przyszłość. Pojednanie z Polską powiodło się. Lecz te laury nie usprawiedliwiają bezczynności. Politycy w Warszawie i Berlinie są zobowiązani wspólnie wpływać na kształt Europy" - napisał.
Zdaniem publicysty dobre wzajemne relacje "szwankują w dobie kryzysu strefy euro". Według niego 40 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych, nadal nie może być mowy o strategicznym partnerstwie polsko-niemieckim. Zauważa jednak, że odpowiedzialność za to ponoszą nie tylko Niemcy. W jego ocenie "Polska, nienależąca do strefy euro, nie ma teraz w Brukseli większego znaczenia i temu sama jest sobie winna". Autor artykułu wytyka Polsce, że nie zadbała o przyśpieszenie przyjęcia jej do strefy euro. „Może ta wstrzemięźliwość jest bezpieczna dla interesów ekonomicznych. Lecz jeśli chodzi o skutek polityczny, to była to bramka samobójcza rządu Tuska” - stwierdził Krokel.
Krokel wskazuje także, że przygasł euroentuzjazm Polaków. "Niemcy powinni mocniej protegować w Brukseli sąsiada na Wschodzie (...) Zamiast zabiegać o trwałe randez-vous z francuskim prezydentem, Angela Merkel powinna ożywić i wzmocnić tzw. Trójkąt Weimarski Paryż-Berlin-Warszawa" - uważa autor.