Artyści na polsko-białoruskiej granicy zatrzymani zgodnie z prawem
Konieczność uzupełnienia formalności
związanych z przewozem dekoracji zatrzymały na ponad 36 godzin na
granicy polsko-białoruskiej w Brześciu artystów poznańskiego
Teatru Biuro Podróży - poinformowała Marta
Strzałko, aktorka Biura.
07.12.2006 | aktual.: 08.12.2006 06:17
Zapewniła, że wymagane przepisami dokumenty zostały już uzupełnione i grupa aktorów, jadąca na Białoruś z przedstawieniem o Czarnobylu, powinna niedługo przekroczyć granicę.
Strzałko wyjaśniła, że do tej pory Teatr Biuro Podróży wwoził na teren Białorusi i wywoził stamtąd scenografię bez wymaganego przepisami tzw. karnetu ATA, regulującego zasady przewozu dekoracji teatralnych przez granice. Ale - jak zauważyła - "tym razem to się nie udało, bo służby graniczne tego kraju zadziałały zgodnie z prawem".
Z powodu opóźnienia na granicy, będący wspólnym projektem trzech teatrów - białoruskiego, ukraińskiego i polskiego - spektakl "Chernobyl TM" nie został zagrany zgodnie z planem 6 grudnia w Wietce i 7 grudnia w Homlu na Białorusi. Teatr Biuro Podróży pojedzie prosto do Mińska, gdzie wystawienie spektaklu zaplanowano na 9 grudnia. Z kolei 14 grudnia sztukę o Czarnobylu artyści mają zagrać w Kijowie na Ukrainie.
We wtorek na przejściu granicznym w Bobrownikach białoruskie służby graniczne zatrzymały polski autokar wiozący na koncert do Mińska filharmoników podlaskich z Białegostoku. Konsul generalny Białorusi w Białymstoku Leonid Karawajka wyjaśnił wtedy, że system informatyczny służb białoruskich pokazał, iż autokar jest poszukiwany przez Interpol jako pojazd kradziony. Muzycy kontynuowali podróż innym autokarem.