Argentyński zbrodniarz wydany Hiszpanom
Porywał, torturował i zabijał w Argentynie,
złapano go i uwięziono po latach w Meksyku, sądzony będzie w
Hiszpanii, bo w jego kraju chroni go amnestia - "Gazeta Wyborcza"
pisze o Ricardo Miguelu Cavallo, byłym poruczniku argentyńskiej
armii, który stanął przed sędzią w Madrycie, oskarżony o zbrodnie
przeciw ludzkości i terroryzm.
30.06.2003 | aktual.: 30.06.2003 07:03
Dla rodzin ofiar różnych dyktatur oraz ludzi ścigających zbrodniarzy przestępczych reżimów wczorajszy dzień był triumfem powszechnego wymiaru sprawiedliwości. Na lotnisku w stolicy Meksyku rodziny ofiar argentyńskiej junty wojskowej żegnały zakutego w kajdanki, ubranego w kamizelkę kuloodporną i otoczonego szczelnie przez agentów policji Cavallo, tłukąc pięściami w maskę wiozącego go auta i krzycząc "Morderco!" i "Sprawiedliwość" - relacjonuje dziennik.
W Madrycie sędzia Baltasar Carson oskarża Cavallo o udział w kilkuset porwaniach i zaginięciach bez wieści, tortury oraz zabójstwa kilkunastu innych osób ściganych przez argentyński reżim wojskowy w latach 1976-83. Więcej w artykule "Długa ręka prawa".