PolskaApelacja w procesie za zabójstwo bezdomnych

Apelacja w procesie za zabójstwo bezdomnych

Zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania lub nawet uniewinnienia domagali się we wtorek przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku obrońcy czworga skazanych w pierwszej instancji w procesie za zabójstwo przed trzema laty trzech bezdomnych. Wyrok sąd ma ogłosić za tydzień. Sąd pierwszej instancji orzekł w tej sprawie m.in. dożywocie i 25 lat więzienia.

08.11.2005 | aktual.: 08.11.2005 14:36

To powtórny proces w tej sprawie. W pierwszym Sąd Okręgowy w Białymstoku orzekł dożywocie dla dwóch głównych oskarżonych i karę 25 lat więzienia dla pomagającej im kobiety, ale sąd apelacyjny uchylił te wyroki i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.

Główni oskarżeni to recydywiści, skazywani już w przeszłości za poważne przestępstwa, osoby uzależnione od alkoholu.

Do zabójstw w środowisku bezdomnych doszło jesienią 2002 roku na posesji, którą zajmowali oni w Białymstoku. Według zebranych przez prokuraturę dowodów, motywem pierwszego zabójstwa była najprawdopodobniej kłótnia przy alkoholu o zbieranie puszek do skupu. Kolejne zbrodnie popełniono, by ta pierwsza nie wyszła na jaw.

Śledztwo w tej sprawie zaczęło się w marcu 2003 roku, gdy prokuratura zaczęła badać sprawę znalezienia w studni na jednej z posesji w Białymstoku rozkładających się zwłok dwóch osób. Szczegółowe ekspertyzy pozwoliły potwierdzić, że mężczyźni ci zostali zamordowani.

W śledztwie udało się powiązać to zdarzenie z wcześniejszym pożarem domu na tej samej posesji. Po jego ugaszeniu znaleziono zwłoki jeszcze jednego mężczyzny. Początkowo przypuszczano, że zginął on w pożarze, ale okazało się, że także został zamordowany.

Za zabójstwo skazano trzy osoby, dwóch głównych sprawców i kobietę, która im pomagała. W powtórnym procesie w pierwszej instancji skazano ją na 15 lat więzienia. Dwie inne kobiety, które miały pomagać zacierać ślady tych zbrodni i nie powiadomić policji (od tego zarzutu je uniewinniono), na kary po 2,5 roku więzienia. Jeden z tych wyroków jest już prawomocny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)