Antoni Macierewicz został wiceprezesem PiS
Antoni Macierewicz został nowym wiceprezesem PiS - zdecydowała Rada Polityczna tej partii. Wiceprezesami zostali ponadto politycy pełniący dotychczas tę funkcję: Mariusz Kamiński, Beata Szydło i Adam Lipiński.
23.11.2013 | aktual.: 23.11.2013 19:13
Czterech wiceprezesów PiS zostało wybranych na trzyletnią kadencję. Macierewicza poparło 156 delegatów, Kamińskiego - 210, Szydło - 199, a Lipińskiego - 186.
Macierewicz powiedział, że wielokrotnie po przystąpieniu do PiS mówił, że jest do dyspozycji prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, i że "jego wiedza i możliwości mogą być wykorzystane". - Tak jest także obecnie - podkreślił. Zaznaczył, że nie sądzi by miał problem z pogodzeniem funkcji wiceszefa partii i szefa parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej, a także szefa struktur PiS w okręgu piotrkowskim.
Pytany jak traktuje swoje nowe stanowisko w partii, odpowiedział: "to są nowe obowiązki, które mają olbrzymie znaczenie ze względu na pozycję PiS, bardzo trudną sytuację, w której znajduje się Polska, w środku kryzysu nie tylko gospodarczego, ale przede wszystkim kryzysu rządowego, kryzysu formacji, która powoli schodzi ze sceny politycznej". - Siłą rzeczy na PiS spada większa odpowiedzialność. W tym sensie mam świadomość większego ciężaru, który będzie na mnie spadał - powiedział. Przyznał, że jest to dla niego ważna funkcja.
Odnosząc się do liczby głosów, którą uzyskał podczas wyborów wiceszefów partii, ocenił, że jest to "rzecz naturalna", a "demokracja ma swoje prawa". - Każdy formułuje swoją opinię. Ponad 75 proc. głosów to nie jest źle. To jest nawet bardzo dobrze, zważywszy na pewne wysiłki od kilkudziesięciu lat, kilku środowisk skupionych jedną wspólną myślą, żeby powrócić do PRL. W związku z tym nie dziwię się, że jest pewne oddziaływanie takiego czarnego PR-u - powiedział Macierewicz.
Szefem Komitetu Wykonawczego PiS pozostał Joachim Brudziński.
Do kompetencji Rady Politycznej należy wybór członków Komitetu Politycznego. Nie będzie w nim większych zmian. Skład Komitetu - jak dowiedziała się PAP od uczestników Rady - został poszerzony o trzech parlamentarzystów: Marcina Mastalerka, Stanisława Ożoga i Elżbieta Rafalska.
W wyborach do komitetu najmniej głosów dostali: poseł Marek Suski i eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
W nowym Komitecie zabrakło dotychczasowego rzecznika PiS Adama Hofmana. Hofman poinformował w piątek, że zawiesza członkostwo w PiS i w klubie parlamentarnym partii do czasu wyjaśnienia sprawy jego oświadczenia majątkowego. Przestał też pełnić funkcję rzecznika.
Funkcję sekretarza Rady Politycznej nadal będzie pełnił Krzysztof Sobolewski. W składzie rady znalazły się m.in. znane z ostatniej kampanii parlamentarnej 2011 roku tzw. aniołki Kaczyńskiego - Anna Krupka i Anna Schmidt.
Wybrany został także partyjny komitet etyki, w którym zasiądą m.in. poseł Elżbieta Witek i wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Po posiedzeniu Rady Politycznej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, odnosząc się do wyboru Macierewicza, podkreślił, że jest on "człowiekiem wybitnym, twórcą opozycji niepodległościowej". - Ma niezłomną wolę i silnym charakterem doprowadził do obnażenia kłamstw dotyczących przyczyn katastrofy smoleńskiej. Został w ten sposób doceniony przez PiS. Cieszę się z tego wyboru - powiedział Błaszczak.
Pytany o zadania i zakres obowiązków Macierewicza, Błaszczak powiedział, że partia "działa kolegialnie".
Błaszczak poinformował również, że nie zapadła jeszcze decyzja co do nowego rzecznika partii. - Jesteśmy trochę zaskoczeni sytuacją, która powstała. Jest sprawa zastępstwa. Dla nas nie ulega wątpliwości, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona i jestem przekonany, że Adam Hofman wróci do pracy w roli rzecznika prasowego PiS - mówił szef klubu PiS. Decyzja co do zastępstwa na stanowisku rzecznika ma zapaść w ciągu najbliższych dni.
Rada przyjęła uchwałę, w której wskazała na potrzebę "reorientacji polityki społeczno-ekonomicznej wraz z przywróceniem jej wymiaru moralnego". - By tak stało, musi powstać rząd, który nie jest uwikłany w związki z grupami nacisku, ale który jest rządem mającym wolne, niezwiązane ręce - podkreślili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak zadeklarowali, są "gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę i odważnie dokonać niezbędnych zmian".