Zdaniem Halickiego nepotyzm dotyczy wszystkich środowisk politycznych. - Wszyscy powinni równie konsekwentnie eliminować ze swojego grona osoby, które nie zachowują się zgodnie z oczekiwaniami społecznymi i ogólnie przyjętymi standardami - stwierdził. - Obowiązkiem wszystkich jest stosowanie się do zasad uczciwości. Na nadużycia i prywatę nie ma zgody - dodał.
Przyznał także, że nie można karać tylko ludowców. - Ta sprawa uderza we wszystkich, którzy znajdują się w sferze publicznej. Platforma rządzi z PSL, więc w dwójnasób jesteśmy za to odpowiedzialni - powiedział.
Pytany o projekt, według którego premier będzie miał decydujący głos w nominowaniu szefów spółek państwowych stwierdził, że "trzeba się nad tym zastanowić". - Systemy mogą być różne, ale i tak wszystko zależy od ludzi. Nie sądzę, by sama ustawa pomogła. Mechanizm może być wypaczony, jeśli znów będziemy przymykali oczy na nieprawidłowości - ocenił.
