Amstaff pogryzł 1,5-roczne dziecko
Trzy godziny operowano w szpitalu w Koszalinie półtoraroczną dziewczynkę, której pies rasy amstaff poszarpał twarz i szyję. Życiu dziecka już nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie.
Dziewczynka jest zaintubowana, po operacji została umieszczona na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej i neonatologicznej. Jak tylko jest stan pozwoli na transport, zostanie przewieziona do kliniki w Szczecinie, gdzie przejdzie operację odtworzenia zmiażdżonej przez psa żuchwy.
Do pogryzienia doszło w poniedziałek rano w mieszkaniu babci dziewczynki. Pies, który pogryzł dziecko, znał je od narodzin. Do pogryzienia doszło w czasie zabawy. Według wujka, który jest właścicielem zwierzęcia, amstaff nie był dotychczas agresywny. Pies ma książeczkę zdrowia zwierzęcia, przeszedł wszystkie obowiązkowe szczepienia.
Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie. Na razie traktujemy zdarzenie w kategoriach nieszczęśliwego wypadku, o dalszym toku sprawy zdecydują wyniki badań weterynaryjnych psa - powiedziała Urszula Chylińska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.