ŚwiatAmnesty International: są dowody na mordowanie ukraińskich żołnierzy przez separatystów

Amnesty International: są dowody na mordowanie ukraińskich żołnierzy przez separatystów

Amnesty International (AI) poinformowała, że ma dowody na dokonanie przez prorosyjskie grupy zbrojne w Donbasie zabójstw ukraińskich żołnierzy, które mają charakter egzekucji. AI twierdzi, że doraźne - jak je nazywa - zabójstwa to zbrodnie wojenne.

Amnesty International: są dowody na mordowanie ukraińskich żołnierzy przez separatystów
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Broniąca praw człowieka organizacja Amnesty International oświadczyła, że zbadała informacje, nagrania i fotografie, na których co najmniej czterej ukraińscy żołnierze byli przesłuchiwani przez rebelianckich bojowników; żołnierze ci nie żyją.

Zdjęcia pokazują martwych żołnierzy; w ich głowach i górnych częściach ciał znajdują się ślady kul, najwyraźniej na skutek zabójstw o charakterze egzekucji - pisze AI w swym komunikacie. Według AI trzej żołnierze zostali schwytani przez prorosyjskie siły w mieście Debalcewe między 12 a 18 lutego 2015 roku, kiedy siły ukraińskie zostały tam otoczone.

Organizacja obrońców praw człowieka zaznacza, że wszystkie doniesienia na temat morderstw muszą zostać niezwłocznie, skrupulatnie i bezstronnie zbadane, a sprawcy postawieni przed sądem.

Tortury, złe traktowanie i zabójstwa żołnierzy, którzy zostali schwytani, ranni lub się poddali, to zbrodnie wojenne - podkreśla zastępca dyrektora Amnesty International ds. Europy i Azji Centralnej Denis Kriwoszejew.

AI pisze na swej stronie internetowej, że ukraiński anglojęzyczny tygodnik "Kyiv Post" skontaktował się w tym tygodniu z przywódcą prorosyjskiej grupy zbrojnej pod nazwą "Batalion Sparta" Arsenijem Pawłowem, znanym lepiej pod pseudonimem "Motorola". Pawłow, który jest podobno obywatelem Rosji, twierdzi, że "zastrzelił" 15 schwytanych żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych.

- To mrożące krew w żyłach "wyznanie" separatystycznego bojownika, razem z nagraniami wideo, zeznaniami świadków i rosnącą liczbą dowodów na złe traktowanie jeńców po obu stronach wskazują na pilną potrzebę niezależnego śledztwa w sprawie nadużyć w konflikcie, który rozpoczął się rok temu - powiedział Kriwoszejew.

Zobacz również wideo: Zbrodnie wojenne na wschodniej Ukrainie
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)