ŚwiatAmerykański plan dla Bliskiego Wschodu - państwa G-8 mają wątpliwości

Amerykański plan dla Bliskiego Wschodu - państwa G‑8 mają wątpliwości

Przywódcy ośmiu najbogatszych państw
świata, którzy zebrali się na szczyt w kurorcie Sea
Island, nie popierają amerykańskiego planu reform dla Bliskiego
Wschodu - podał przedstawiciel Rosji.

"Na 10 dokumentów będących w przygotowaniu, nad trzema trzeba dalej pracować" - powiedział Andriej Kondiakow, dyrektor ds. stosunków gospodarczych w rosyjskim Ministerstwie Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych. Dodał, że chodzi o plan "Inicjatywa Wielkiego Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej" oraz o dokumenty dotyczące nierozpowszechniania broni atomowej i organizacji szczytów WTO w Dausze.

Przedstawiciel Rosji podkreślił, że w czasie przygotowań do szczytu USA spotkały się z niechętnym przyjęciem ich propozycji dotyczących Bliskiego Wschodu. "USA zaproponowały stworzenie funduszu na rzecz rozwoju demokracji. To spłoszyło resztę" - powiedział Kondiadow dziennikarzom. Według jego relacji, prezydent Francji Jacques Chirac - gdy tylko usłyszał o propozycji Waszyngtonu - natychmiast zadzwonił do prezydenta USA George'a Busha.

"Inicjatywa Wielkiego Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej" wzbudza niechęć zarówno w Europie jak i w świecie arabskim, gdzie jest postrzegana jako inicjatywa narzucająca reformy z zewnątrz - pisze agencja France-Presse.

Kondiakow dodał, że w sprawie szczytów WTO w Dausze istnieją duże rozbieżności w proponowanym tekście kończącym rozmowy. Rosja cały czas nie jest członkiem WTO, choć - jak podały rosyjskie źródła - USA popierają jej członkostwo w organizacji.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)