Amerykanie użyją 3000 "inteligentnych" bomb i rakiet
W ciągu pierwszych 48 godzin wojny USA zamierzają wysłać na Irak co najmniej 3000 precyzyjnych, naprowadzanych satelitarnie bomb oraz pocisków manewrujących Tomahawk. Uderzenie to, dziesięć razy potężniejsze od wstępnego ataku podczas operacji Pustynna Burza w 1991 roku, ma "oszołomić i przerazić" wojska irackie i ułatwić szybkie zwycięstwo.
Bomby i rakiety precyzyjnie naprowadzane na cel pozwalają trafiać dokładnie w cele wojskowe i zmniejszać straty wśród ludności cywilnej. Według źródeł amerykańskich ofiarą nalotów na Irak w 1991 roku padło około 2 tysięcy cywilów.
Jak pisze w brytyjskim "Financial Times" amerykański ekspert wojskowy John Warden, podczas II wojny światowej bombardowania były tak mało dokładne, że aby uzyskać 90% prawdopodobieństwa trafienia w cel o rozmiarach jednej trzeciej boiska piłkarskiego, ówczesne bombowce B-17 musiały zrzucić przeszło 9 tysięcy bomb. Tymczasem już podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku 90 procent prawdopodobieństwa trafienia zapewniała jedna bomba naprowadzana laserem.
Dziś niewidoczny dla radaru samolot myśliwsko-bombowy F-117 może podczas jednego wylotu bojowego trafić i zniszczyć dwa różne cele, a bombowiec strategiczny B-2, też niewidoczny dla radaru, może atakować 16 różnych celów, bo zabiera szesnaście 900-kilogramowych bomb, z których każda jest indywidualnie naprowadzana na cel z pomocą satelitów. Wkrótce - pisze Warden - B-2 będzie mógł atakować w ciągu jednego wylotu aż 70 różnych celów.
Poniżej podstawowe informacje o Tomahawkach i bombowcu B-2:
TOMAHAWKI
Od 1991 roku zostały unowocześnione. Jeden kosztuje około miliona dolarów. Podstawową zaletą bojową tych pocisków jest skrytość działania, osiągana dzięki lotowi na minimalnej wysokości po zaprogramowanej trasie, maksymalnie wykorzystującej walory maskujące terenu. Tomahawki trzeciej serii (Block III), wprowadzone na uzbrojenie w 1994 roku, dysponują łącznie czterema odrębnymi systemami naprowadzania. Trzy z nich stosowano już w wersjach poprzednich - TERCOM (porównywanie radarowego obrazu otaczającego terenu z zaprogramowanym profilem trasy lotu), DSMAC (porównywanie optycznego wyglądu celu z jego zmagazynowanym obrazem) i system nawigacji bezwładnościowej (INS). TERCOM służy do kierowania pociskiem na trasie dolotowej, DSMAC zaś do końcowego naprowadzania na cel. Nowością w przypadku Block III jest dodatkowy system nawigacji satelitarnej (GPS).
Wraz z odrzucaną rakietą startową Tomahawk - który jest właściwie miniaturowym bezpilotowym samolotem - waży 1600 kilogramów, z czego 450 kg przypada na głowicę bojową. Rozkładane po starcie skrzydła pocisku mają rozpiętość 2,7 m. Przy prędkości przelotowej 880 kilometrów na godzinę Tomahawk ma zasięg 1600 kilometrów.
BOMBOWIEC B-2
Niewidzialny dla radaru bombowiec strategiczny Northrop B-2A Spirit wszedł do służby w 1997 roku. Jeden egzemplarz kosztuje w produkcji seryjnej dwa tysiące razy więcej niż Tomahawk, bo aż 2 miliardy dolarów. Czyni go to najdroższym samolotem bojowym w dziejach.
B-2A zbudowany jest według koncepcji "latającego skrzydła", bez wyodrębnionego kadłuba i statecznika pionowego. Długość maszyny wynosi zaledwie 22 metry przy rozpiętości 56 metrów i maksymalnej masie startowej 153 tony. Około 80% masy pustego samolotu przypada na materiały kompozytowe.
Załogę stanowi tylko dwóch pilotów. Dla ułatwienia ich pracy podstawowe dane techniczne i nawigacyjne lotu wyświetlane są na zintegrowanych monitorach, a nie na odrębnych wskaźnikach.
Zasięg bombowca bez tankowania w powietrzu sięga 12 tysięcy kilometrów. Prędkość maksymalną źródła oficjalne określają jako "przydźwiękową".
Komory bombowe B-2A mieszczą maksymalnie 18 ton bomb. Samolot może przenosić wszystkie podstawowe rodzaje amerykańskich bomb lotniczych - jądrowych i konwencjonalnych, w tym bomby naprowadzane laserowo, bomby sterowane systemem nawigacji satelitarnej GPS i bomby uwzględniające korektę na siłę i kierunek wiatru.
Z uwagi na niezwykle wysoką cenę wyprodukowano dotąd tylko 21 samolotów B-2A (włącznie z prototypami). (an)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Wojenne chmury nad Irakiem przybierają już powoli postać amerykańskich samolotów. Jak można jeszcze uratować pokój?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.