"Amerykanie traktują Polskę jak strategicznego partnera"
Strona amerykańska traktuje Polskę jak strategicznego partnera - takie zapewnienie otrzymała szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak w czasie swojej trzydniowej
wizyty w Waszyngtonie.
Jakubiak przeprowadziła w Stanach Zjednoczonych konsultacje polityczne, a także spotkała się z mieszkającymi tam Polakami.
Główne tematy rozmów to: analiza dwustronnych stosunków polsko-amerykańskich, sytuacja międzynarodowa, w szczególności w Iraku i Afganistanie, stosunki transatlantyckie, proeuropejskie aspiracje Ukrainy, kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym.
Szefowa gabinetu prezydenta powiedziała, że jednym z wielu ważnych spotkań w Waszyngtonie była rozmowa z szefem gabinetu prezydenta George'a W. Busha, Joshuą Boltenem, podczas której poruszono wszystkie sprawy dotyczące relacji polsko-amerykańskich.
Zostało ponad 600 dni do końca kadencji prezydenta Busha, w tym czasie można załatwić pewną ilość określonych spraw. Rozmawialiśmy o tym, co dla Polski jest ważne - powiedziała Jakubiak.
Według niej, szef gabinetu amerykańskiego prezydenta podkreślił w rozmowie, że USA "traktują Polskę jak strategicznego partnera".
Szefowa gabinetu prezydenta rozmawiała także z politykami amerykańskimi o polityce wschodniej, o Rosji, o przyszłości Unii Europejskiej. Pytali nas, co się dzieje na Białorusi, jaka jest nasza ocena. Podkreślali, że w tych sprawach uważają nas za ekspertów. Przyznali, że w ramach polityki wschodniej będą wspierać to, co Polska proponuje i mówi - powiedziała.
Ja podkreśla Jakubiak, temat amerykańskiej tarczy antyrakietowej przewijał się w rozmowach, ale celem wizyty było raczej ustalenie planu relacji polsko-amerykańskich. Zaprosiłam też swoich odpowiedników do złożenia wizyty w Polsce - poinformowała.
Szefowa gabinetu prezydenta poinformowała, że strona amerykańska podtrzymuje zaproszenie dla polskiego prezydenta, zaś Polska - dla prezydenta Busha. A terminy wynikną z pewnego procesu relacji i budowania tych relacji- oceniła Jakubiak.
Zaznaczyła, że stronie amerykańskiej zależy na utrzymaniu spotkań na najwyższym szczeblu, ale jednocześnie - jak mówiła - nie same wizyty tworzą relacje. Nie przyjechałam z datą (spotkania), ale przyjechałam z zapewnieniem, że te relacje dwustronne będą prowadzone na najwyższym szczeblu - powiedziała szefowa gabinetu prezydenta.